tag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post3543095275705408414..comments2024-03-29T14:21:08.626+01:00Comments on Rancho na Mazurach Garbatych: Faszyzm niszczy zielarstwo w EuropieIndiankahttp://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comBlogger37125tag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-25301685845924580512013-09-15T16:25:38.700+02:002013-09-15T16:25:38.700+02:00Indianeczka realizuje bliskie mi ideały. Doczytajc...Indianeczka realizuje bliskie mi ideały. Doczytajcie tutaj polecam: http://przetrwanie-prosperowanie.pl/zaglodz-bestie-stan-sie-sam-syty-i-wolny/Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-27674296552633068862013-09-15T08:59:59.093+02:002013-09-15T08:59:59.093+02:00Standardy zachodnie są bardzo wysokie i tam dobrze...Standardy zachodnie są bardzo wysokie i tam dobrze płacą za naszą żywność polską, więc opłaca się wysyłać najlepszej jakości mięso.<br /><br />Natomiast Rosja zapewne mniej płaci i standardy żywności ma niższe - jak to za komuny i u nas było. U nich komuna jeszcze trwa. Poza tym za komuny my im za darmochę wysyłaliśmy wielkie transporty żywności jako ich niewolnik, najlepsze szynki szły na Wschód podczas gdy Polacy biedę klepali i puste półki oglądali, albo jakieś ochłapy rzucane na rzeźnie raz na dwa tygodnie które nie starczały na wszystkich stojących w kilometrowych kolejkach, to teraz musi być jakaś kara dla Rosji za tamte czasy :)))Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-12519250900958739192013-09-14T22:53:04.684+02:002013-09-14T22:53:04.684+02:00"Dlatego, że na Polskę daje się gorszej jakoś..."Dlatego, że na Polskę daje się gorszej jakości partie herbaty, bo Polacy na tym się i tak nie znają tak, jak znają się smakosze herbat czyli Anglicy. <br />Lipton sprzedaje na Polskę gorsze partie herbaty, po tej samej cenie co dobre partie herbaty. Nikt tego nie udowodni, że tak jest."<br /><br />Jest to dawno udowodnione, ale nikt nic z tym nie robi. Tak samo do Polski trafiają gorsze słodycze i np. proszki do prania. Ludzie doskonale o tym wiedzą, bo to nie jest nawet żadna tajemnica.<br /><br />Za to Polacy też bez winy nie są, bo na Wschód wysyłają gorsze mięso niż na Zachód. Rosjanie już to zauważyli, ale też dopiero myślą co z tym zrobić.Akaranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-37303254167811434122013-09-13T18:03:10.884+02:002013-09-13T18:03:10.884+02:00"I o to w tych przepisach chodzi,by w sprzeda..."I o to w tych przepisach chodzi,by w sprzedawanych pudełkach była mięta w mięcie,a rumianek w rumianku,a herbata imbirowa miała więcej niż 0,1% imbiru w składzie."<br /><br />Żaden przepis tego nie zagwarantuje. Firmy jak będą chciały to i tak będą oszukiwały i tu żaden przepis tego nie powstrzyma. <br /><br />Ja piję herbatę Lipton. Piję ją od lat. To moja ulubiona herbata.<br /><br />Otóż kiedyś, przed laty - z jednej saszetki liptona wychodziło 4 mocne kubki herbaty.<br />Teraz wychodzi tylko 2 kubki mocnej herbaty.<br />Ale jak pojedziesz do UK - to tam nadal wychodzi 4 kubki herbaty z jednej saszetki. Why?<br />Dlatego, że na Polskę daje się gorszej jakości partie herbaty, bo Polacy na tym się i tak nie znają tak, jak znają się smakosze herbat czyli Anglicy. <br />Lipton sprzedaje na Polskę gorsze partie herbaty, po tej samej cenie co dobre partie herbaty. Nikt tego nie udowodni, że tak jest.<br />I co ci z pięknych reklam zręcznych Murzynek noszących Polakom w koszach na głowie rzekomo najlepsze rzekomo wyselekcjonowane listki herbaty z górnych części krzewów herbacianych?<br />Nic. To tylko marketing bez pokrycia. <br />W rzeczywistości pijesz odpady liptona zbierane z podłogi magazynów - jakieś tam resztówki z jakchpopadnie liści herbaty - wcale nie selekcjonowanych. Ty różnicy nie zauważysz,ale Anglik może bo herbaciano jest bardziej wyrobiony.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-1600436526359292562013-09-13T17:52:26.570+02:002013-09-13T17:52:26.570+02:00"I o to w tych przepisach chodzi,by w sprzeda..."I o to w tych przepisach chodzi,by w sprzedawanych pudełkach była mięta w mięcie,a rumianek w rumianku,a herbata imbirowa miała więcej niż 0,1% imbiru w składzie."<br /><br />żadna certyfikacja ci tego nie zagwarantuje. <br />Firma konfekcjonująca i sprzedająca zioła - do kontroli odda te zbierane w lesie, a na rynek wypuści partię zbieraną przy ruchliwej drodze miejskiej czyli naładowaną ołowiem i wysoce szkodliwą. <br /><br />Żaden certyfikat ci niczego nie gwarantuje - to tylko utrudnienia, kosztowne opłaty, kosztowna dokumentacja itp. pierdoły.<br /><br />wystarczy, że stworzy się jednostkę certyfikującą która będzie certyfikowała tych, którzy będą chcieli być certyfikowani. Jednostka, która się będzie utrzymywać sama z opłat firm certyfikowanych.<br />Jednak w tej sytuacji istnieje ryzyko, że te certyfikaty będą naciągane.<br /><br />Z drugiej strony nasz kraj jest w tak ciężkim budżetowym położeniu, że na prawdę nie potrzebuje kolejnej państwowej instytucji do utrzymywania z naszych podatków.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-80223435490184450102013-09-13T17:44:09.067+02:002013-09-13T17:44:09.067+02:00"Tylko powiedz co z tymi konsumentami,co źle ..."Tylko powiedz co z tymi konsumentami,co źle trafią i będą wąchać kwiatki od spodu."<br /><br />To samo, co z konsumentami leków syntetycznych i papierosów oraz wódy - wszyscy oni wąchają kwiatki od spodu na swoje życzenie. Nikt im nie kazał zażywać szkodliwych leków syntetycznych (a takie są także i certyfikowane) ani palić papierosów i pić wódy na umór - zrobili to chcieli zrobić. Nie można ludzi traktować jak ubezwłasnowolnionych wariatów, bo sobie świadomie szkodzą. Mają takie prawo. Ich życie należy do nich. Ich decyzje należy respektować.<br />Tak jak respektujecie kolorowych pajaców gejów - tak trzeba respektować tych, którzy sobie zażywają ziółka kupione u zielarki czy nawet znachora :) Ich prawo kupować i zażywać co chcą. A Państwo nie powinno się do tego mieszać i tego komplikować oraz utrudniać. Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-72515302690130757632013-09-13T17:34:50.161+02:002013-09-13T17:34:50.161+02:00"Jeśli stosowałaś jednocześnie zioła rozrzedz..."Jeśli stosowałaś jednocześnie zioła rozrzedzające krew,to masz sama już odpowiedź,że na ziołach trzeba się znać i umieć je stosować"<br /><br />Nie stosowałaś ziół. I teraz co powiesz? Krwotoku dostałam od certyfikowanego, syntetycznego leku. wyłącznie od tego właśnie leku.<br /><br />A co powiesz na ludzi, którzy palili papierosy, dostali raka i zmarli przedwcześnie? Ktoś się nimi troska???<br />w przypadku papierosów Państwo nie może zastosować opłat za wydanie certyfikatu zdrowotności, bo nie ma takiego certyfikatu dla papierosów. Wszystkie są szkodliwie, wywołują uzależnienie i raka płuc oraz powodują zgon.<br />Ten zbytek i rzecz wysoce szkodliwa zupełnie ale to zupełnie Państwu nie przeszkadza. Gdyby Państwo troszczyło się o zdrowie palaczy - to by im zakazało w Polsce palenia pod karą grzywny np.<br />Zamiast tego opodatkowało papierosy i czerpie z ich sprzedaży zyski. Ogromne zyski. Oznacza to ni mniej ni więcej, że dla Państwa, a dokładniej dla rządu - ważniejsza jest kasiora od zdrowia Polaków.<br /><br />Dopalaczy zakazano w try miga, jak tylko zaczęły nadmiernie konkurować z narkotykami na które ma monopol mafia.<br />Zyski mafii spadały - trzeba było wykosić konkurencje i pozbyć się niewygodnych dopalaczy.<br /><br />Hazard? Nadal jest legalny, tylko wycięto drobne salony gier, aby zapewnić szeroki strumień zysków licencjonowanym kasynom.<br /><br />Tu chodzi o biznes, nie o nasze zdrowie. Każdy myślący człowiek wam to powie.<br />Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-23324595012338244402013-09-13T13:25:14.347+02:002013-09-13T13:25:14.347+02:00Tylko powiedz co z tymi konsumentami,co źle trafią...Tylko powiedz co z tymi konsumentami,co źle trafią i będą wąchać kwiatki od spodu.A kto powiedział że te certyfikaty będą takie drogie,zaświadczenie dla grzybiarza sprzedającego swoje zbiory to kilkanaście złotychAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-11952700124275160522013-09-13T13:09:58.356+02:002013-09-13T13:09:58.356+02:00Oczywiście,że mięta Twoja ma inny smak,niż ta z to...Oczywiście,że mięta Twoja ma inny smak,niż ta z torebek,bo najprawdopodobniej pili inny gatunek mięty-w Polsce występuje kilkanaście gatunków tej rośliny,a na świecie ponad 30.Sama mam 3 gatunki w ogródku i każda inaczej smakuje. <br /><br />I o to w tych przepisach chodzi,by w sprzedawanych pudełkach była mięta w mięcie,a rumianek w rumianku,a herbata imbirowa miała więcej niż 0,1% imbiru w składzie.<br /><br />Moje dziecko uczy się na technika farmacji i mają zajęcia z zielarstwa z wykładowcą zafascynowanym ziołami- i każda część rośliny zielarskiej w zależnośi od czasu zbioru,przetworzenia,sposobu zażywania ma inną moc i działanieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-49527150910468087792013-09-13T12:44:29.645+02:002013-09-13T12:44:29.645+02:00"Nie przesadzaj-jak to sobie wyobrażasz,że Ci..."Nie przesadzaj-jak to sobie wyobrażasz,że Ci przyjdą i skontrolują szafki czy ziół nie masz i co Ci zrobią?Przecież musi być jakiś system kontroli nad ziołami-czy nie mają metali ciężkich,pestycydów i czy jest ziela w produkcie tyle ile powinno być.Jeśli grzybiarz sprzedający grzyby na rynku musi mieć odpowiedni dokument,że się zna na grzybach i te grzyby są jadalne to i zielarz jeśli handluje swoimi zbiorami też powinien mieć jakiś dokument,że wie co sprzedaje i jak to należy stosować"<br /><br />Musi? Musi być system kontroli? Wcale nie musi.<br />Rynek - czyli podaż i popyt regulują takie sprawy samoistnie. Konsumenci sobie sami wybierają od kogo i co kupują. <br /><br />Nie mam nic przeciwko uzyskiwaniu certyfikatów na podstawie zbadanych próbek, pod warunkiem, że te certyfikaty nie będą obowiązkowe.<br /><br />Zielarka, czy producent ziół który będzie miał duży zbyt na swoje zioła - będzie go stać na badania i certyfikaty. Jeśli będzie chciał to je sobie wyrobi, by podnieść wartość rynkową swoich ziół.<br /><br />Takie rzeczy powinny być oparte na dowolności wyboru, a nie z góry narzucane i opodatkowane drogo.<br /><br />Konsument potem może sam decydować, czy kupić tanie zioła bez certyfikatu, czy drogie zioła z certyfikatem, bo koszta certyfikacji odbiją się oczywiście na cenie sprzedawanych ziół.<br />Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-40802186720763198312013-09-13T12:37:28.488+02:002013-09-13T12:37:28.488+02:00" czasy szeptuch i uzdrowicieli to już za nam..." czasy szeptuch i uzdrowicieli to już za nami-nigdy nie wiadomo czy zwykłe siano do drogich ziółek nie dodane,byle zarobić na naiwności ludzi"<br /><br />A ja odnoszę wrażenie, że właśnie czasy szeptuch i uzdrowicieli wracają :)))<br /><br />Po za tym jaką klient ma gwarancję, że do mozolnie uzbieranego przez zielarkę ziół, firma skupująca nie doda siana, aby zagęścić towar i sprzedać go więcej i zyskać więcej? Przecież tak robią firmy spożywczy z zywnością. Skupują za grosze płody rolne i warzywne oraz owocowe od rolników, a następnie dodają różnych zagęszczaczy, polepszaczy tanich - aby towaru było więcej i by więcej zarobić :)<br /><br />Ludzie którzy pili wcześniej miętę kupną z np. herbapolu, a potem pili u mnie miętę z mojej łąki - zachwycali się smakiem mojej mięty i wychwalali ją pod niebiosa, że taka smaczna i wyrazista, a nie mdła jak ta konfekcjonowana i sprzedawana w pudełkach.Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-620418891887594572013-09-13T12:32:29.572+02:002013-09-13T12:32:29.572+02:00"certyfikaty to będą musiały mieć firmy a nie..."certyfikaty to będą musiały mieć firmy a nie ludzie uprawiający czy zbierający zioła,a czasy szeptuch i uzdrowicieli to już za nami-nigdy nie wiadomo czy zwykłe siano do drogich ziółek nie dodane,byle zarobić na naiwności ludzi"<br /><br />Czyli zielarz czy zielarka będzie mógł odwalać za pół darmo czarną robotę czyli zbierać zioła, ale nie będzie mógł sprzedać swojego towaru bez uzyskania kosztownych certyfikatów i zezwoleń?<br /><br />A gdy kupujesz produkty spożywcze w sklepie i masz tam opis na produktach, a mimo to zawartość składu jest inna to co?<br />Jak z koniną było? Kupowali konsumenci kotlety wołowe a tam zamiast wołowiny konina :)))Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-63686736545195619932013-09-13T11:32:36.227+02:002013-09-13T11:32:36.227+02:00Wiem po sobie - jak mi kiedyś przepisano lek po kt...Wiem po sobie - jak mi kiedyś przepisano lek po którym dostałam krwotoku i mało się nie wykrwawiłam na śmierć.<br />Jeśli stosowałaś jednocześnie zioła rozrzedzające krew,to masz sama już odpowiedź,że na ziołach trzeba się znać i umieć je stosowaćAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-713936364629807362013-09-13T11:25:39.055+02:002013-09-13T11:25:39.055+02:00Nie przesadzaj-jak to sobie wyobrażasz,że Ci przyj...Nie przesadzaj-jak to sobie wyobrażasz,że Ci przyjdą i skontrolują szafki czy ziół nie masz i co Ci zrobią?Przecież musi być jakiś system kontroli nad ziołami-czy nie mają metali ciężkich,pestycydów i czy jest ziela w produkcie tyle ile powinno być.Jeśli grzybiarz sprzedający grzyby na rynku musi mieć odpowiedni dokument,że się zna na grzybach i te grzyby są jadalne to i zielarz jeśli handluje swoimi zbiorami też powinien mieć jakiś dokument,że wie co sprzedaje i jak to należy stosowaćAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-57279383323511979542013-09-13T11:13:44.154+02:002013-09-13T11:13:44.154+02:00certyfikaty to będą musiały mieć firmy a nie ludzi...certyfikaty to będą musiały mieć firmy a nie ludzie uprawiający czy zbierający zioła,a czasy szeptuch i uzdrowicieli to już za nami-nigdy nie wiadomo czy zwykłe siano do drogich ziółek nie dodane,byle zarobić na naiwności ludziAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-53034138073454577742013-09-13T11:04:44.858+02:002013-09-13T11:04:44.858+02:00Ohhh.... Jakaż łaskawość naszego "liberalnego...Ohhh.... Jakaż łaskawość naszego "liberalnego" Państwa :)))<br />Możemy sobie sami bezkarnie zbierać zioła z łąk i pól :)))<br />Jakżem szczęśliwa, że nie muszę pytać wójta o zgodę czy mogę sobie z mojej łąki którą kupiłam i za którą zapłaciłam narwać rumianku czy krwawnika lub mięty ;))) <br /><br />Polska jednak to nie tak straszny kraj jak Rosja Radziecka.<br />Tam to w czasach wielkiego głodu Ukrainie - Rosjanie Ukraińcom zabronili pod karą śmierci uprawy zbóż i pozyskiwania płodów rolnych i darów z natury pod karą śmierci. <br /><br />Był to ogromny holocaust. Bóg jeden wie ilu tam ludzi z głodu wymarło podczas tego reżimu. A ci co zostali zamordowani za zbieranie darów natury by sobie zrobić coś do jedzenia - sami sobie winni byli, bo łamali prawo.<br />chujowe, antyludzkie, mordercze - ale jednak prawo ;)))<br /><br />Nasz kraj w porównaniu z Rosją Radziecką to mekka nieskończonej szczęśliwości ;)))Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-26050115417795995192013-09-13T10:37:17.890+02:002013-09-13T10:37:17.890+02:00oczywiście biznes zawsze to robił i będzie lobbowa...oczywiście biznes zawsze to robił i będzie lobbował nie przeczę, więc jak ktoś pójdzie sobie na łąkę z atlasem ziół i sobie je nazbiera ususzy i będzie korzystał z dobrodziejstw natury nikt do więzienia nie zamknie.qumbashttps://www.blogger.com/profile/08012562772531860285noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-38518989614887158672013-09-13T09:22:45.327+02:002013-09-13T09:22:45.327+02:00"Szkoda zachodu, bo i tak własnych zdjęć nie ..."Szkoda zachodu, bo i tak własnych zdjęć nie masz, opisy będziesz czerpac z internetu, lepiej odesłać do tych, lub innych jeszcze specjalistów od ziół"<br /><br />Otóż moja droga (lub mój drogi) mylisz się.<br />Już mam kilka zdjęć, a kolejne zrobię jak tylko słonko zaświeci.<br /><br />Także mylisz się w tym punkcie, gdzie mnie posądzasz o ściąganie z internetu - nie wykluczam tego, ale generalnie będę się opierać na zapisach w papierowych podręcznikach do zielarstwa i ziołolecznictwa, których mam całą półkę :)<br /><br />Zazdrość mi pomysłu, wiedzy, materiałów i zdjęć i zaglądaj na moją stronę zielarską ;)))<br /><br />Zaaplikuj sobie wywar z odpowiedniego zioła na gnicie wątroby z zazdrości i podziwiaj ;)))Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-35399116101180311702013-09-13T09:15:09.380+02:002013-09-13T09:15:09.380+02:00No, fajnie że są :) Będę na nie zaglądać.
Nie zni...No, fajnie że są :) Będę na nie zaglądać.<br /><br />Nie zniechęciłaś mnie absolutnie. To niezbyt miło, że z góry zakładasz, że nie mam żadnych zdjęć ziół. Akurat mam już kilka swoich, niezbyt ostrych co prawda, ale teraz używam nieco lepszego aparatu i kolejne zdjęcia już będą dostatecznej jakości aby dane zioło na ich podstawie wyróżnić i odróżnić od innych ziół :)<br /><br />Jednak swoją stronę też napiszę, bo z doświadczenia wiem, że nie ma lepszego sposobu na naukę nowego przedmiotu lub jego pogłębienia niż praca nad danym materiałem.<br /><br />Czytając opisy i zastosowania ziół (które już kiedyś czytałam, ale część wiadomości wyleciała mi z głowy) i jednocześnie je wypisując i opracowując na mojej pięknej stronce - zapewnię sobie utrwalenie i ugruntowanie wiedzy, a przy okazji miłość wdzięcznego ludu ;)))<br /><br />Zdjęcia? Owszem, mam słaby aparat - niezbyt szczegółowy.<br />A;e zdjęcia w starych podręcznikach są często koszmarnej jakości i nie dają właściwego wyobrażenia o danym ziele ZUPEŁNIE.<br />Mój aparacik te wyobrażenie da.<br /><br />Jak tylko będzie mnie stać - kupię sobie dobry aparat robiący precyzyjne zdjęcia w skali mikro i makro :)<br /><br />Poza tym bywa tak, że te fajne stronki z wiadomościami giną po pewnym czasie, a wraz z nimi zawarta na nich wiedza. <br />A moje strony są wieczne :))) Tego bloga piszę już 6 lat zdaje się czy 7? No w każdym bądź razie jest niezniszczalny i wieczny, jak Indianka :)))Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-28003979800616471222013-09-13T08:54:37.849+02:002013-09-13T08:54:37.849+02:00"nie wszyscy dyrektywy czytamy, a jeśli już c..."nie wszyscy dyrektywy czytamy, a jeśli już czytamy, to nie zawsze je rozumiemy"<br /><br />Są też tacy - co czytają i rozumieją więcej, niż jest napisane.<br />Słyszałeś o czymś takim jak inżyniera społeczna? O sposobach manipulacji społeczeństwem aby akceptowało każdą decyzję rządu bez względu czy jest ona dla społeczeństwa i pojedynczej jednostki dobra czy zła?<br /><br />Rząd jak chce przepchnąć antyludzką ustawę robi najpierw wielką kampanię w mediach rzekomo pokazującą rzekomą patologię społeczną, która motywuje wydanie takiej czy innej dyrektywy lub rozporządzenia.<br /><br />Prawdziwymi, przeważnie zakamuflowanymi celami są jednak wspieranie konkretnych lobbystów lobbujących na rzecz często konkretnych koncernów. Tutaj chodzi o koncerny farmaceutyczne, aby wykosić ich konkurencję, a ludzi zmusić do kupowania lekarstw syntetycznych, lub ziół tylko autoryzowanych przez firmy farmaceutyczne.<br /><br />Moim zdaniem każdy ma prawo zażywać zioła na swoją odpowiedzialność. Kanały przepływu informacji są współcześnie tak rozległe i szybkie - że każdy może sobie sprawdzić referencje na temat danego sprzedawcy w internecie i tym samym uniknąć podejrzanych produktów. Nie są do tego potrzebne żadne kosztowne certyfikaty i dodatkowe opodatkowanie.<br /><br />Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-22429136515135257472013-09-13T08:45:55.169+02:002013-09-13T08:45:55.169+02:00Okay. Czyli wystarczy ulotka informacyjna dołączon...Okay. Czyli wystarczy ulotka informacyjna dołączona do zioła.<br />Nie ma potrzeby naciągać zielarek i zbieraczy ziół na wyrabianie kosztownych certyfikatów.<br /><br />Każdy zioła pije na swoją odpowiedzialność, tak samo jak na swoją odpowiedzialność zażywa lekarstw syntetycznych i na swoją odpowiedzialność pije alkohol (także w trakcie ciąży) i pali papierosy (także w trakcie ciąży).<br /><br />Nie można dorosłych ludzi traktować jak niedorozwinięte niedojdy, który nie potrafią o sobie stanowić i decydować, nawet, jeśli tak się niektórzy zachowują.<br /><br />Nie żyjemy w gigantycznym szpitalu wariatów, gdzie każdego obywatela należy chronić przed nim samym i przed jego samodzielnym podejmowaniem decyzji. Nie róbmy z ludzi niedojdy niezdolny do samostanowienia. Komuna i czasy dyktatury co kto ma myśleć i jak ma żyć skończyły się wraz z nią.<br /><br />Indiankahttps://www.blogger.com/profile/18217446943678707514noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-46347483934524621972013-09-13T08:19:39.047+02:002013-09-13T08:19:39.047+02:00 mięta w nadmiarze jest szkodliwa,a rumianek uczul... mięta w nadmiarze jest szkodliwa,a rumianek uczula<br /><br />Naparu z mięty nie powinny spożywać osoby cierpiące na kamicę żółciową, a także ci, którzy zażywają leki homeopatyczne. Zbyt długie stosowanie mięty może wywołać bezsenność. Mięty nie powinno podawać się dzieciom do 2 roku życia. Przedawkowanie może spowodować wymioty, bóle brzucha, zachwianie równowagi. Mentol, zawarty w olejku miętowym, może być niebezpieczny dla dzieci.<br /><br /> Niektóre z ziół stosowane zbyt długo lub w niewłaściwych dawkach mogą doprowadzić do uszkodzenia nerek czy wątroby.<br />Wiele roślin zawiera dość silne trucizny. Często nieznane są interakcje ziół z lekami syntetycznymi . W przypadkach chorób ciężkich zioła powinny być stosowane zawsze za wiedzą lekarza.<br />Wyłącznie po konsultacji z lekarzem należy stosować zioła nasercowe (konwalia, naparstnica wełnista) i obniżające ciśnienie (głóg, jemioła, kozłek lekarski). Należy też uważać na kruszynę, senes, narecznicę, glistnik, kopytnik i piołun. Rozmaryn i tymianek po dłuższym czasie wywołują bóle głowy, złe samopoczucie oraz podrażniają nerki.<br /> Nie łącz np. diuretyków z ziołami moczopędnymi, ponieważ taka kombinacja może prowadzić do hipokalemii (stan objawiający się oszołomieniem, słabością mięśni i nieregularnym biciem serca, a czasem nawet zatrzymaniem oddechu).<br />Przyjmując leki rozrzedzające krew, chociażby aspirynę, wyłącznie w porozumieniu z lekarzem stosuj czosnek, miłorząb, imbir, korę wierzby (wydłużają czas krzepnięcia krwi, zmniejszając zdolność płytek krwi do sklejania się).<br /><br />Nawet zioła uważane za łagodne mogą wywołać skutki uboczne, jeżeli nie stosujesz ich zgodnie z zaleceniami. Przedawkowanie owocu jałowca może doprowadzić do uszkodzenia nerek. Długotrwałe picie naparu z rumianku może spowodować kontaktowe zapalenie skóry, a także zaburzać miesiączkowanie. Pokrzywa potrafi wywołać zaczerwienienia oraz puchnięcie powiek i okolic oczu . Długotrwałe przyjmowanie skrzypu może prowadzić do niedoboru wit. B1.<br />Jeśli jesteś alergikiem uważaj na preparaty, w których skład wchodzą kwiaty, kwiatostany i koszyczki ziół. Substancje czynne np. rumianku, mięty, cynamonu mogą silnie uczulać.<br /><br />Stosowanie ziół w czasie ciąży lub karmienia piersią zawsze wymaga konsultacji z lekarzem. Za w miarę bezpieczne uchodzą: łopian, melisa, mniszek, pokrzywa i rumianek.<br />Niebezpieczne w ciąży są rośliny wpływające na kurczliwość mięśni macicy (glistnik, krwawnik). Szkodliwie działają na płód m.in.: żeń-szeń, chmiel, arcydzięgiel, rozmaryn, cząber, tymianek.<br />Kobiety w ciąży powinny też unikać środków przeczyszczjących i moczopędnych (aloes, kruszyna, rabarbar dłoniasty, szakłak amerykański, senes, rzewień), grozi to przekrwieniem narządów w obrębie miednicy.<br />Zioła napotne, jak gorący sok z malin czy herbata z lipy powodują gwałtowne ukrwienie skóry i jednoczesne odpłynięcie krwi m.in. z łożyska, co może prowadzić do niedotlenienia płodu. Ryzykowne może być stosowanie bylicy, werbeny, ruty, serdecznika i szałwii.<br /> nie stosować rumianku pospolitego w przypadku nadwrażliwości albo uczulenia na rośliny z rodziny złożonych (margaretka, arnika, nagietek lekarski, krwawnik pospolity, chryzantema). Osoby uczulone na bylicę i ambrozję są bardziej narażone na alergię krzyżową na rumianek pospolity. <br />I tu potwierdzam,że rumianek uczula-moje dziecko ma uczulenie na bylicę i już od niemowlęcia miało wysypki po rumianku czy w herbatce czy oliwce po kąpieli.Na czuja odstawiłam rumianek i było lepiej,choć wszyscy dokoła mówili ,że rumianek bezpieczny,a pierwsze wiarygodne testy alergiczne można robić po 3 roku życia.Nie wiem co by było gdybym posłuchała tych rad.Dziecko w tej chwili ma łagodną astmę,którą utrzymuję w ryzach wziewami-gdybym dłużej narażała je na kontakt z alergenem mogłoby być znacznie gorzej.Podsumowując to co tu napisałam i wkleiłam,firmy zajmujące się dystrybucją ziół mają zakichany obowiązek podawać na opakowaniu skład i bezpieczne dawkowanie oraz przeciwwskazania do stosowania oraz skutki uboczne.I to one tworzą szum wokół tych przepisów,bo im krociowe zyski się zmniejsząAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-42222380101741485732013-09-13T07:56:57.358+02:002013-09-13T07:56:57.358+02:00Iza, już jest świetna strona o ziołach i ziołolecz...Iza, już jest świetna strona o ziołach i ziołolecznictwie. Są tam opisy ziół i dzałanie, oraz sposób stosowania.<br />http://rozanski.li/?p=451<br /><br />Gość ma bogatą wiedze i doświadczenie<br /><br />I druga strona:<br />http://luskiewnik.strefa.pl/chelidonium.html<br /><br />Szkoda zachodu, bo i tak własnych zdjęć nie masz, opisy będziesz czerpac z internetu, lepiej odesłać do tych, lub innych jeszcze specjalistów od ziółAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-59620616944436620942013-09-12T22:24:46.811+02:002013-09-12T22:24:46.811+02:00Sprawy związane z regulacją rynku Unii Europejskie...Sprawy związane z regulacją rynku Unii Europejskiej budzą zawsze ogromne emocje. Często wynika to z tego, że nie wszyscy dyrektywy czytamy, a jeśli już czytamy, to nie zawsze je rozumiemy. Informacje większość ludzi dostaje pocztą pantoflową, od idiotów i pieniaczy.Dyrektywa zawiera bowiem zapis, że nowe regulacje nie dotyczą "ziół wykorzystywanych jako tradycyjny produkt leczniczy". Oznacza to tyle, że w kulturze europejskiej jest mnóstwo ziół z potwierdzoną badaniami klinicznymi skutecznością, które nie potrzebują żadnej dodatkowej rejestracji. Skończy się za to nabijanie klientów butelkę magicznymi ziółkami z Peru, Chile, Boliwii i innych tajemniczych stron świata. <br />qumbashttps://www.blogger.com/profile/08012562772531860285noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2025053245060895099.post-46525153026744568692013-09-12T20:33:23.692+02:002013-09-12T20:33:23.692+02:00HA HA indianko coraz bardziej podobają mi się twoj...HA HA indianko coraz bardziej podobają mi się twoje poglądy na różne tematy. Tak trzymaj.Anonymousnoreply@blogger.com