Rano dziwny telefon ze starostwa w sprawie polowania.
Potem polowanie w pobliżu. Tuż tuż.
Myśliwy dość prowokacyjnie zaparkował przed wjazdem na gospodarstwo Indianki, blokując dostęp do farmy.
Przerył wozem terenowym błotnistą drogę tak, że nowy listonosz zakopał się autem w błocie i trzeba go było wyrywać traktorem.
Potem polowanie w pobliżu. Tuż tuż.
Myśliwy dość prowokacyjnie zaparkował przed wjazdem na gospodarstwo Indianki, blokując dostęp do farmy.
Przerył wozem terenowym błotnistą drogę tak, że nowy listonosz zakopał się autem w błocie i trzeba go było wyrywać traktorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!