wtorek, 23 stycznia 2018

Indii troszkę zmęczona

Zrobiła obchód. Zajrzała do stajni i ogrodu. Poprawiła to i owo. Zabrała stabilnym, ale ciężkim wózkiem donice z ziemią do piwnicy.

Skręciła częściowo nowy, duży wózek ogrodowo-stajenny. Będzie potrzebny jej do przewożenia części siana z zagrody do stajni, a latem do zbierania siana w stogi i zwożenia części do stajni na strych.

Jutro dokończy skręcanie, bo Brunhilda narzędzia gdzieś wyniosła i brakuje tych kluczy do przykręcenia kół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!