niedziela, 10 grudnia 2017

Wstała


Mimo boleści Indii wstała i krząta się po domku. Pościeliła łóżko. Umyła stół. Zmywa naczynia. Skubie nasiona i suszy je, a następnie opisuje i pakuje w torebki. Wysieje nasiona na wiosnę. Dużo warzyw posieje. Dwa razy tyle co w tym roku, a może i więcej.

Ogrodowa Indii

3 komentarze:

  1. Nie wiem czy ci pozwolą w DPS na własny ogródek , no ale może wychowawca się zgodzi na kawałek ogródka w ramach terapii zajęciowej jak będziesz grzeczna .

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę ci, byś ty spędziła wiosnę w psychiatryku, a nie ja.
    Normalne, przyzwoite, utalentowane osoby takie jak ja, nie mogą być zamykane w takich miejscach.To nie tylko zamach na swobody obywatelskie, ale i marnowanie cennego potencjału geniusza jakim jestem. To nie megalomania, tylko asertywność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie pozwoliłam założyć ogródek i co roku będę go uprawiać.
    Jestem na swoim i robię tu to na co mam ochotę.
    Mam ochotę na rozbudowę mego ogrodu i tym się zajmuję, a zwierzęta i Brunhilda mi w tym pomagają.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!