niedziela, 31 grudnia 2017

Sylwester 2017


Indianka idzie spać 😊  Napracowała się i jest zmęczona. Wysprzątała i wyszorowała łazienkę do połowy. Pojaśniało. Wyniosła mnóstwo bambotli z tego pomieszczenia, które ostatnimi czasy służyło jako podręczny magazynek. Teraz przywraca łazience jej łazienkowatość. Będzie pięknie - tak jak na początku.

Pozmywała w kuchni naczynia i przyniosła wody do kotłów. Brunhilda nie chciała brać udziału w przygotowaniu domku do Sylwestra i poszła na wieś. Uszykowała tylko sobie potrawkę z dynii i kaszy. Powiedziała, że nie ma innych potrzeb odnośnie świętowania Sylwestra i Nowego Roku. Wystarczy jej ta kasza z dynią.

Indianka miała w planach przemeblowanie kuchni i rozłożenie obrusów na stołach oraz dekoracji i świec oraz uszykowanie jakichś fajnych potraw, sałatek itp. ale wiedziała, że wszystkiego sama nie zdąży zrobić, więc odpuściła sobie świętowanie Sylwestra.

Skupiła się na szorowaniu łazienki, by przywrócić jej dawne piękno i świetność.
Z efektu jest zadowolona, a resztę pracy zostawiła sobie na jutro 😊

W pierwszy dzień nowego roku będzie znowu szorować, aż do skutku. Dostała natchnienia do tego dzieła. Po śnie o swoim znamienitym  hotelu gorąco zapragnęła tę łazienkę odrestaurować, choć nosiła się z tym zamiarem od jakiegoś czasu, lecz właśnie tego czasu i energii brakowało, a dziś czuła się znakomicie i wykorzystała to ku chwale indiańskiego tipii 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!