Indianka miała piękny sen. Przyśnił się jej piękny, nowoczesny, świetnie wyposażony, bogaty, w pełni funkcjonalny hotel.
Oczywiście zasilany prądem.
Hotel pełen ludzi. Piętra na bazie planu owalu.
Ktoś zadzwonił do drzwi i Mama przez pomyłkę wpuściła pracownice socjalne z Kowal Oleckich. Te przybyły większą grupą, wzmocnione przez dodatkowe pracownice z Jugendamt. W sumie spora wycieczka. Od razu polazły nieproszone na piętra brudząc marmury i wciskając pyski w każdy salon.
Mamo! Dlaczego je wpuściłaś? Tych pań się nie wpuszcza! To wrogowie! Będą łaziły i szkodziły! - upomniała Mamę rozżalona Indianka.
Natychmiast poszła za babsztylami i wyprosiła je.
"Proszę opuścić budynek!" A gdy się opierały:
"Out! Pooooszły woooon !!!"
Wredne, szkodliwe skorumpowane i bezczelne baby - wyrzuciła i poszła na swoje salony naładować komórki i tablety.
Radość z posiadania pięknego jak pałac hotelu przerwała Brunhilda tłukąc się głośno w kuchni. Indianka obudziła się pod wpływem jej niemieckiego hałasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!