środa, 6 grudnia 2017

Mikołajki

Indianka obudziła się rano w swoim domu, w dużym, wygodnym i ładnym łóżku.
Wstała, nalała sobie gorącej pigwowej herbaty z garczka stojącego na piecu.
Dołożyła drewna do pieca i usiadła przy nim, by zagrzać się i wypić herbatę. Potem wróciła do łóżka by dospać.

Zastanawia się, kiedy lokalne psychole rozwalą jej drzwi i wyciągną ją z jej ciepłego łóżka, by wywieźć ją do psychiatryka 😒

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!