Zdecydowane NIE wobec antypolonizmu na świecie

Polski rząd działa coraz bardziej zdecydowanie. Teraz bierze się za walkę z narastającym antypolonizmem, który zarówno na zachodzie, jak i na wschodzie przybiera coraz bardziej bezpośrednie formy.

Nie tylko polityka historyczna, ale i bieżące wydarzenia mające bezpośredni związek z naszym krajem są bardzo ważne dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Najprawdopodobniej to on zabiega u ministrów premier Beaty Szydło o tak zdecydowane reakcje.

Antypolskie postawy na całym świecie do niedawna pozostawały bez echa. Jednak odkąd rządzi Prawo i Sprawiedliwość, państwo polskie zaczyna coraz częściej upominać się o swoje. Jednym z elementów walki o polską rację stanu jest stopniowo malejąca pobłażliwość wobec ukraińskiej nacjonalistycznej polityki.

Polska zdecydowanie sprzeciwia się promowaniu banderyzmu i antypolskim okrzykom. Na czarnej liście szefa polskiego MSZ znalazł się sekretarz Międzyresortowej Komisji Ukrainy ds. Upamiętnień Swiatosław Szeremet. To człowiek, który nie dość, że uczestniczył w marszach SS-Galizien oraz demonstracjach prawego sektora gdzie krzyczano „rezat Lachiw” (ciąć Polaków), to jeszcze publicznie wyraził się, iż „Przemyśl to ukraińskie miasto”.

„Strona ukraińska wyraziła ubolewanie z powodu niewpuszczenia pana Szeremety na terytorium Polski. Zostałem również poinformowany, że to jest problem, który dotyczy uruchomienia ekshumacji, gdyż Szeremeta jest człowiekiem, który jest za to odpowiedzialny” – powiedział Ambasador Polski w Kijowie Jan Piekło w sobotę po spotkaniu w ukraińskim MSZ.

Nasi wschodni sąsiedzi są widać mocno zdziwieni, że Warszawa zaczęła reagować na postawy antypolskie. Stanowczej reakcji ukraińskiego MSZ doczekaliśmy się dopiero wtedy, gdy ich polityk został zatrzymany przez polską Straż Graniczną.

http://polskaracja.com/zakaz-wjazdu-terytorium-polski/