Indianka postanowiła dobrze poznać grzyby rosnące w jej otoczeniu.
Indianka
- Kapelusz
Wysokości 5-10 cm, początkowo cylindryczny, później dzwonkowaty. U dojrzałego owocnika kapelusz promieniście pęka, jego brzeg rozchyla się i unosi i cały kapelusz razem z blaszkami rozpływa się w czarną ciecz. Ma biały kolor i jest włókniście łuskowaty, jedynie czubek ma ochrowy kolor i jest nagi
[4].
- Blaszki
W młodym owocniku białe, później różowe, a na koniec czarne, gęste i cienkie
[5].
- Trzon
Wysokość 10-20 cm, grubość 0,8-2 cm. Jest cylindryczny, pusty, łatwo odłamujący się od kapelusza, trochę korzeniasty. Powierzchnia gładka, biała, z ruchomym
pierścieniem[4].
- Miąższ
Biały, w kapeluszu cienki i kruchy, w trzonie miękki, włóknisty. Smak nieznaczny, zapach przyjemny, ale niewyraźny
[5].
- Wysyp zarodników
Czarny.
Zarodniki o średnicy 10-15 x 6-8 µm, eliptyczne, gładkie, czarne
[5].
Występowanie i siedliskoEdytuj
Występuje na wszystkich kontynentach poza Afryką i Antarktydą
[6]. W
Polsce jest grzybem bardzo pospolitym
[7].
Występuje dość często w bliskim sąsiedztwie człowieka, w przydomowych ogródkach, trawnikach osiedlowych, nad brzegami rzek, na śmietniskach i innych siedliskach ruderalnych, a także na
łąkach, pastwiskach i w lasach.
Owocniki wytwarza od kwietnia do listopada
[4].
Dobry
grzyb jadalny, ale jadalne są tylko zupełnie młode, zamknięte, w całości białe okazy. Starsze owocniki ciemno zabarwione, rozpływają się i nie nadają się do spożycia
[5]. Rozkład komórek grzyba w trakcie dojrzewania (
autoliza) trwa zaledwie kilka godzin. Z tego też powodu dla celów spożywczych mogą być zbierane tylko bardzo młode kapelusze, bez śladów czernienia. Nadaje się do zup i ciemnych sosów. Ma subtelny smak i delikatny miąższ. Aby zachować ten jego oryginalny smak, nie należy dodawać czosnku, ani innych mocnych przypraw. Bardzo smaczną przystawkę stanowią jego kapelusze zanurzone w cieście piwnym i przysmażane na tłuszczu
[8].
W niektórych atlasach grzybów podawano dawniej, że grzyb ten jest trujący w połączeniu z alkoholem. Badania naukowe wykazały jednak, że czernidłak kołpakowaty nie zawiera związków chemicznych, które mogłyby być trujące w połączeniu z alkoholem
[7], zawiera jednak substancje blokujące metabolizm alkoholu etylowego, co w połączeniu ze spożyciem owego alkoholu może skutkować długim, nawet trzydniowym, zatruciem (tzw. kacem)
[8].
Gatunki podobneEdytuj
Czernidłaka kołpakowatego można pomylić z
czernidłakiem pospolitym (
Coprinopsis atramentaria), który różni się tym, że jego kapelusz jest gładki a kolor szary. To właśnie co najmniej 24 godziny przed i 72 godziny po spożyciu tego gatunku nie można spożywać alkoholu. Oba gatunki mają niemal takie same miejsca występowania
[8].
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Czernidłak_kołpakowaty
Od lat zbieram czernidłaki kołpakowate i uważam, że są smaczniejsze nawet od kani. Są bowiem bardziej mięsiste i podczas smażenia nie wciągaja tyle tłuszczu, co kanie.
OdpowiedzUsuńTylko alkoholu nie można pić jedząc te grzyby.
UsuńTrzeba o tym pamiętać. Ja praktycznie nie piję, więc mi nic nie grozi, ale warto pamiętać o specyfice tego grzyba.
Czernidlaków jeszcze nie jadłam, ale rosną tu.
UsuńKanie zaś są tak pyszne i aromatyczne, że koty nawet je zjadają na surowo. Na łące nie, ale jak przyniosę
do domu i pokroję, to wyjadają z miski grzyba :)
Dziś był niebezpieczny moment. Kiciuś zainteresował się młodą kanią na łące. Musiałam go pogonić :)