Kózka cała, zdrowa, bez linki, ale wróciła.
Ponad tydzień w niewoli była.
Wspaniale, że się znalazła.
Fajnie, że kogoś sumienie ruszyło i zwierzątko oddał prawowitej właścicielce. Kózka cała szczęśliwa, ze swoim rodzinnym stadkiem na Rancho wróciła. Chyba od strony dusiciela.
Jutro zaś policzymy owce. Owce od strony dusiciela na pewno wróciły. Ciekawe, czy wszystkie, łącznie z tymi brakującymi sztukami? Dziś wieczór za ciemno, by liczyć, ale przestały beczeć, to chyba są w komplecie. Jutro okaże się.
Izabella Redlarska
511945226
Mam nadzieje, ze juz niedlugo Twoje pieski beda na tyle duze, by bronic zwierzeta przed dusicielami.
OdpowiedzUsuńZachodze w glowe, po co komus byla Twoja koza na tydzien?
Mleko doil, czy tez chcial Ci zrobic na zlosc.
Pewnie jedno i drugie.
OdpowiedzUsuńOstrzegłam dusiciela w piątek, że jak kozy nie odda do soboty, to zgłoszę kradzież na policji i zrobimy przeszukanie obór, a jego w pierwszej kolejności.
Podejrzewam, że kozę komuś dalej sprzedał, i potrzebował więcej czasu by ją odzyskać, bo dopiero dziś późnym wieczorem wróciła ogołocona z linki.