Indiańskie warzywa ;) |
Wiele nie wzeszło w ogóle, np. marchew i pietruszka oraz buraki liściowe i szpinak, ale rośnie rzodkiewka, boćwina, japońskie rzodkiewki, rzepa i zaczyna dojrzewać sałata. W puste miejsca zostaną dosiane nowe warzywa.
Brunhilda wczoraj wypieliła wspólną grządkę. Zrobiła miejsce na nowe warzywa. Dziś tam Indii posieje koper i coś jeszcze.
A na polu rośnie majeranek, posiany przez Indii lata temu.
Doskonała przyprawa do zup i sosów. Wczoraj Indii ugotowała pożywny rosół na kuchni polowej w ogrodzie, na otwartym ogniu. Oczywiście dodała świeżego majeranku :)
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka
PiS & Love
Ku chwale Rancho!
- Kraj Kwitnącej Demokracji
Indianko, ktoś wrzucił do sieci Twoje dawne zdjęcia- widać kaukaza i kilka dalmatyńczyków i szczeniaki mieszańce dalmatyńczyka, co się z nimi stało? :( :( :(
OdpowiedzUsuńA propos przypraw wieloletnich, czy masz lubczyk? Bez lubczyka rosol to nie jest to.
OdpowiedzUsuńPiękna, soczysta rzodkiewka i świeżutka sałata :)
OdpowiedzUsuńAż chciałoby się schrupać :)