Indii niewiele posiała, ledwo dwa kolejne rzędy rzodkiewki i buraków liściowych.
Musiała zająć się indyczętami i pozmywać w domu oraz przynieść wodę do nagrzania.
Wykąpała się w chłodnej rzece, ale głowę chciała umyć w domu, w ciepłej wodzie.
Już zmęczona jest. Umyje głowę jutro. Może Słońce za mocno przygrzało?
Duszno jej i sennie.
Trzeba znaleźć kapelutek. Dwa kapelutki. Dla siebie i Brunhildy. Brunhilda na razie dostała od Indii białą koszulę.
- Łaskawie wam blogująca, zawsze prawdę mówiąca,
Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
Polska Prawych i Sprawiedliwych
- Kraj Kwitnącej Demokracji 🌷🌷🌷
Nie chce Cie martwic, ale z rzodkiewki chyba nic nie bedzie. Teraz dzien jest juz dlugi i rzodkiewka, zamiast zawiazac bulwy, wybije w kwiatostan. Mialam tak w zeszlym roku.
OdpowiedzUsuńMoze jednak masz jakis gatunek rzodkiewki, ktory da rade? Rzuc okiem na opakowanie nasion.
http://niepodlewam.pl/rzodkiewka-kiedy-jak-gleboko-siac/
Ostatecznie, Brunhilda moze wykorzystac liscie mlodej rzodkiewki do Vega-salatek. Sa bardzo zdrowe.
Ooooh... 😟
OdpowiedzUsuńZmartwiłaś mnie z tą rzodkiewką... 😟
Taką mam chęć na chrupką, orzeźwiającą rzodkiewkę...
Brunhilda zresztą też. To zamiast rzodkiewek będę miała tylko nasiona? Dobre i to, ale szkoda. Może jednak kilkanaście rzodkiewek zbulwi się, zanim wypuści pędy nasienne? A może przycinanie pędów wymusi bulwienie?
Mam różne odmiany rzodkiewek. Poexperymentuję.
OdpowiedzUsuńMam nasiona przeważnie w opisanych torebkach i sieję te, które się mieszczą w terminach lub prawie mieszczą.
OdpowiedzUsuńMoczę też niektóre gatunki nasion by przyśpieszyć kiełkowanie.