Święta Lady Isabelle vel Indianka vel Lechitka 😇😇😇
PiS & Love
Ku chwale Rancho! 🙋
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Jesteś dzielną babką i wszystko co robisz wymyka się schematom według których żyje większość ludzi. Badz dzielna, a wszyscy wioskowi hejterzy robią Ci tylko reklamę. Strasznie podli są tam ludzie.
OdpowiedzUsuńSkończ pisać do mnie bo koło.... Mam co ty piszesz. Ja nie muszę grodzic ogródka bo sąsiedzi dbają o swoje zwierzęta i nie wpadną mi głodne w ogródek. No chyba że Twoje głodne biedne zwierzęta przyjdą do wsi wtedy będziemy inaczej gadać....
OdpowiedzUsuńGrozisz mi Rakowska?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie ogrodziłaś swojego ogródka, bo jesteś zwykłą, leniwą fleją z parciem na szkło, która lubi się wymądrzać w internecie na mój temat, gdyż chce grzać się w blasku mojej sławy.
Pouczasz mnie, czyli osobę harującą samotnie od 15 lat na mojej farmie,
a sama jesteś leniem śmierdzącym, który nawet tyciego ogródka nie ogrodził ani nie skopał.
Krowy twoich sąsiadów mają w dupie twoje widzimisie, i w każdej chwili mogą przerwać pastuch, by wparować ci do ogródka i stratować w mgnieniu oka.
Odpierz się od moich zwierząt, bo sama nawet jednego małego kucyka nie umiałaś utrzymać, a ja utrzymuję i dbam o duże stado zwierząt sama.
Wam kucyk jak uciekł, to nigdy sam nie wrócił, bo był źle traktowany i nieszczęśliwy u was.
Moje zwierzęta, gdy mi uciekną, zawsze do mnie wracają, bo jestem dobra dla nich i kochają mnie oraz ufają mi.
Moje zwierzęta nie są ani biedne, ani głodne. Są szczęśliwe i radosne oraz najedzone, bo mają u mnie bardzo dobrze. Dużo swobody, paszy i moją miłość. Ciekawe, co się stało twemu biednemu głodnemu kucykowi wiązanemu na krótkim sznurku jak pies i postawionemu na niejadalnych chwastach? Nie przeżył zimy?
Biedna to jestem ja, że mam takich beznadziejnych, bezwartościowych sąsiadów, jak ty, nadęta, pusta, zarozumiała, bezczelna dziewucho.
Nie życzę sobie, abyś wypisywała pierdoły na mój temat na stronie tych pojebanych pedałów na Facebooku. Pisałam ci już o tym, ale nie, ty musiałaś znowu coś kretyńskiego na mój temat pitolić. Jak długo będziesz mnie obrażać i mi urągać na Facebooku czy gdziekolwiek indziej, tak długo ci będę odpowiadać na moim blogu.
Przypominam, że to ty ze mną zadarłaś. Chciałaś, to masz swoje 5 minut niesławy na moim blogu.
Nawet Wąs dziś przyjechał sprawdzić czy ogrodzenie jest.
OdpowiedzUsuńAno jest. Jeszcze dwie siatki trzeba zainstalować i całe półtorahektara będzie odcięte od reszty farmy.
Wąs, skończ z tymi swoimi pogróżkami!
OdpowiedzUsuńTo a propos twego komentarza pod tym postem, którego nie zamieszczę.