czwartek, 29 grudnia 2016

Niemra wróciła!

Święta minęły spokojnie. Indianka spędziła je samotnie, tj. bez ludzi, ale za to z końmi, owcami, kozami, kotami, psami, kurami i indykami. Zwierzęta też dusze mają, a nie wkurwiają Indianki tak jak niektórzy ludzie ;) Przeto towarzystwo indiańskich zwierzątków, to jest to, co Indii lubi najbardziej. Balsam dla ducha.
Indii miała też prawdziwą wigilijną szopkę z nowym dzieciątkiem :)
Urodził się w Wigilię baranek boży :)***

Tymczasem wygnana Niemra wynajęła agroturystykę za Suwałkami i buliła za pokój 50 zł dziennie ;) Mówi, że mimo dobrych warunków mieszkalnych nie wypoczęła, bo właściwej atmosfery nie było. Ludzie tam mieszkający niespokojni, głośni. Nie to co spokojna, zrównoważona i opanowana Indianka.

Niemra mieszkając w komfortowej agroturystyce, słała do Indianki niemal codziennie e-maile, by Indianka ją z powrotem pod swe skrzydła wzięła.
W końcu dogadały się na nowych warunkach.

Dziś Niemra wróciła na mroczne Rancho skruszona, ale i rozmowna.
Na razie spoko, bez tarć i fochów. Zobaczymy, jak będzie dalej... ;)

Indianka górą ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!