czwartek, 8 grudnia 2016

By się upiekło

Oj, by się upiekło świeży chlebek. Foremki nowiutkie i umyte - są, mąka zagrzana, drożdże - są, miska do zaczynienia ciasta czysta i gotowa, piec pięknie rozgrzany... Ale Indii już siły dziś nie ma. Zmęczona. Ugotowała trzy garnki jedzenia na cały tydzień. Dla siebie, Niemry, kotów i psów.

Niemra dzień wcześniej miała zaproponowane, że Indii dziś za nią będzie zbierać drewienka przez 5 godzin, a Niemra w tym czasie ma kupić 20 kg warzyw tak jak ostatnio Indianka, przynieść to kilka km przez śnieg, rozpalić w piecu i ugotować z tego obiad dla dwojga.

Niemra ani myśli dokładać się do stołu, więc Indii wytknęła jej, że nie płaci za miejsce w Indianki domu (nowe, czyste łóżko sosnowe, świeżo pościelone), ani za jedzenie i jego gotowanie, nie robi tego o co jest proszona, że po prostu żeruje bezczelnie na Indiance, wykorzystuje ją i jej dom jak darmowy hotel, więc jest tu zbędna i ma opuścić indiański dom, bo Indii nie ma zamiaru sponsorować jej. 

Dopiero po wytknięciu Niemrze jej pasożytnictwa i oświadczeniu Indianki, że Indianka Niemry karmić nie będzie, skoro odmawia zarówno zbierania drewienek na polu jak i bielenia ścian i nie dokłada się do niczego, niemiecka bździągwa wreszcie wzięła się za bielenie ścian w kuchni.

W ten sposób zmobilizowana cudzoziemka pół ściany w kuchni wybieliła i farba jej się skończyła. Widać różnicę. Zestawienie: ściana beżowa od dymu i ściana kremowa od wapna. Krem ładnie jaśnieje nad piecem. Ale to nie koniec. Jeszcze trzeba wybielić drugą połowę ściany i kolejne ściany w kuchni. Indii rozrobiła 4 wiadra wapna na jutro. Niemra ma sobie znaleźć inne miejsce i wyjechać w poniedziałek rano. Może zostać na weekend, pod warunkiem, że wybieli ściany w kuchni. Firm, but fair :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!