Zadzwonił o 7.00 rano, że wybiera się do Suwałk stopem.
Potem, zadzwonił, że przewiało go i źle się czuje. Nie da rady dojechać do Suwałk.
Rower i zakupy ma. Nie stracił.
Ale zdrowie stracił, bo za lekko ubrał się na rower. Indianka kupiła mu kilka grubych kurtek, a ten założył najcięńszą i przeziębił nerki. On jest jak dziecko.
Nie potrafi o siebie zadbać.
Indianka zatroskana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!