O Jezuuu... Indianka miała sposobność usłyszeć przez telefon kłótliwy harmider panujący w melinie w Olecku, w którym kolejną noc spędza jeszcze bardziej nawalony Kamyk... Jeśli on straci jej rower i zakupy - ona nie wpuści go do domu! Co za durny marnotrawca i szkodnik!
Zastanowi się, czy pozwoli mu nocować w stajni. Tylko przez wzgląd na Denver.
Zabrał jej rower który pożyczyła mu na kilka godzin i przetrzymuje go już dwa dni w ryzykownych miejscach. Indianka musi jechać do miasta i nie ma na czym!
Porcje rosołowe dla kotów i psów pewnie już mu zaśmiardły. Udka na obiad też. Miodu nie kupił.
Przepuścił pieniądze za piłę spalinową na chlanie :(((
Zła jest na siebie, że dała mu się naciągnąć i oszukać. Zwiódł ją swoimi gorącymi zapewnieniami, że on tylko jedzie do miasta załatwić sprawy i zaraz po tym wraca. Miał nic nie pić! Przysięgał!
Indianka zbulwersowana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!