Zadzwonił i przyznał się, że wczoraj znalazł jeszcze niedopitą flaszkę wódki i ją też wciągnął, zanim zażądał od Indianki piwa. Prosi, aby Indianka zgodziła się, by zamieszkał w stajni. Powiedziała NIE. Ukradł jej komórkę i dzwoni z niej do rodziny Indianki i jej znajomych... :(
Ostatnio gdy był w Olecku tj. dwa dni temu - zaćpał. Wczoraj ją zaatakował.
Teraz twierdzi, że on już nie będzie pił i ćpał.
Po pierwsze, Indianka nie wierzy.
Po drugie, ma dość jego agresji.
Ona nie chce się bać o swoje życie i majątek we własnym domu. Dość tego!
Lechia zestresowana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!