Podwórkowy warsztat pracy sadowniczej Indianki. Dzisiaj rozsadzała krasnokwiaty. Jutro ma w planie sadzonkowanie kalanchoe i "głupiego Jasia". |
Dopiero ok. 21.30 skończyła pracę. Wtedy zauważyła, że jest lekko głodna. Właściwie mogła nie jeść tak późno, ale nabrała ochoty na jajecznicę na maśle. Rozpuściła na gorącej patelni masło. Podsmażyła kromki suchego chleba. Wbiła 4 jaja i usmażyła je jako sadzone. Z gorącej patelni zdjęła posmażone, chrupkie kromki. Na nie ułożyła jajka sadzone. Doprawiła solą i pieprzem. Tak podane zjadła i popiła ciekawą, smakowitą herbatą od Wioli. Zastanawia się co wysłać Wioli za tę miłą paczuszkę z kosmetykami, egzotyczną herbatą i mlecznymi cukierkami. Krasnokwiat??! :))) Dzisiaj Indianka ma oczęta pełne krasnokwiatów :)
A może zioła lub wełnę? Trzeba adresik zapisać w notesiku, aby nie przepadł.
lubię krasnokwiaty i kalanchoe też...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDroga Izo, absolutnie nic nie chcę za paczkę . Wiem ,że ci się nie przelewa. Absolutnie nic mi nie wysyłaj, a zawartość paczki niech ci służy na zdrowie.
OdpowiedzUsuńA poza tym ja na stałe mieszkam w Danii,to nie jest mój stały adres. musiałam podać jakiś na poczcie w razie "W" , tam mieszka moja rodzina ,więc ten był najprostszy.. :). Dziękuję za dobre chęci, ale naprawdę nie chcę niczego w zamian. Pozdrawiam . Viola K.