sobota, 30 kwietnia 2016

Samowystarczalność energetyczna

Indianka wkroczyła dziś zdecydowanym krokiem w erę solarną.
Jeszcze nie jest to full wypas, ale rokowania na pewną konkretniejszą ilość własnej energii są dobre.
Sama jest ciekawa, czy wystarczy jej zasilania do uruchomienia pastucha akumulatorowego. Z akumulatorami Indii zaszalała. Poszła na całość.
Ale czy te akumulatory wystarczą by swobodnie zasilać elektryzator, to się okaże. Indii jest dobrej myśli. Byle słoneczko świeciło, a będzie dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!