„Boscy” przemówili kolejny raz. Tym razem w obronie rzekomo naruszonej Konstytucji depczą ją w innym miejscu.


Wiadomość dnia w niektórych mediach:

STANOWISKO KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA z dnia 7 kwietnia 2016 r. w przedmiocie niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Krajowa Rada Sądownictwa stwierdza, że zgodnie z art. 190 pkt 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Ustawowym obowiązkiem Prezesa Rady Ministrów jest opublikowanie każdego ogłoszonego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, którego opublikowanie zarządził Prezes Trybunału Konstytucyjnego (art. 105 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym, Dz. U. z 2015 r., poz. 1064 ze zm., art. 9 ust. 1 pkt 6 oraz art. 21 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 lipca 2000 r. o ogłaszaniu aktów normatywnych i niektórych innych aktów prawnych, Dz. U. z 2015 r., poz. 1484 j.t. ze zm.).

Brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie pozbawia go mocy powszechnie obowiązującej i nie zwalnia nikogo z jego stosowania.


Takie stanowisko upowszechnił lisi portal w czwartek 7 kwietnia 2016 roku.
No to popatrzmy, jak się rzeczy mają…
Ktoś może jeszcze pamięta, że specyfiką kuchni prawniczej PRL było wydawanie aktów prawnych w połowie roku (no, czasem trochę wcześniej) z mocą obowiązującą od 1 stycznia tegoż roku?
Praktyka ta, uznana po 1989 r. za niedopuszczalną w Państwie Prawnym (art. 2 Konstytucji) doczekała się dość wyraźnego skarcenia przez Trybunał Konstytucyjny jeszcze przed wejściem obecnej Konstytucji w życie:

„Wejście w życie może być rozumiane jedynie jako nadanie mocy obowiązującej określonemu aktowi (przepisowi) normatywnemu.”

(TK z z dnia 24 października 1995 r., K 14/95 )
Z kolei art. 190, wybiórczo powołany przez KRS w swoim „apelu”, w ustępie 3 stwierdza wyraźnie:

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, jednak Trybunał Konstytucyjny może określić inny termin utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego. (…)

Ale zgodnie z ustępem 2 cytowanego wyżej artykułu 190 Konstytucji:

Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawach wymienionych w art. 188 podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony. Jeżeli akt nie był ogłoszony, orzeczenie ogłasza się w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”.

Zatem ogłoszenie wyroku nie oznacza jak w sądzie powszechnym wygłoszenia sentencji na sali sądowej, ale publikację w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony.

Publikacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w organie urzędowym (Dziennik Ustaw) oznacza jego ogłoszenie zgodnie z art. 190 u. 2 Konstytucji.

Tak więc KRS albo nie zna Konstytucji (co znając wyroki polskich sądów jest prawdopodobne), albo po raz kolejny sędziowie traktują Naród jak bezmózgą tłuszczę, której można wmówić wszystko. W imię niezakłóconego sprawowania faktycznej władzy nad krajem.
Tymczasem opierając się na wyroku TK oraz Konstytucji można stwierdzić tylko jedno:

Brak publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie nadaje mu mocy powszechnie obowiązującej i tym samym nie nakazuje nikomu jego stosowania.

http://pressmania.pl/?p=29006