niedziela, 21 lutego 2016

Rozmowa z Nikim :-)

"Załóżmy, dla ułatwienia, że dzisiaj przekonałaś wszystkich swoich czytelników do tego, w co wierzysz i co wg Ciebie jest jasne i oczywiste (dla jasności powtarzam, że MASZ RACJĘ i mnie przekonywać nie musisz). Załóżmy dalej, że jest to 200 osób, i wszyscy "nawrócą" swoje najbliższe rodziny. Co tam - zaszalejmy i załóżmy, że cały naród przejrzy na oczy. Jak myślisz, ile lat zajmie nam odbudowanie gospodarki i spłacenie długów? Ile lat, zanim będziemy krajem względnie bogatym, a ludzie będą żyć mądrze, dostatnio i w poczuciu sprawiedliwości? Podpowiem Ci, że nie dożyjesz tych czasów, a co gorsza - wątpliwe jest, że one w ogóle nadejdą (patrz nierealne założenie na wstępie, że wszyscy ludzie zrozumieją, iż są dojonymi idiotami i będą chcieli coś z tym zrobić, a w grę będzie musiała wchodzić ciężka i uczciwa praca)."

Powiem ci tak: wierzę w efekt motyla. To nic, że być może nikt nie przyjdzie w przyszłości na mój grób, ale mój duch zostanie w moim domu, na mojej ziemi i będzie nadal szalał :-) Tym razem nie w cyber przestrzeni, ale w przestrzeni ezoterycznej... Ale nie o tym chciałam mówić :-)

Jak wspomniałam - wierzę w efekt motyla. Wierzę także w moc sprawczą wypowiedzianych słów. Wierzę, że moje uświadamianie ludzi zaowocuje. Być może wzbudzi dobrą falę. Ważne, by zaczęli o tym co napisałam myśleć. By przejrzeli na oczy. By stali się świadomi świata i rzeczywistości w której żyją. To jest pierwszy krok do oświecenia, mądrości i szczęścia.

Świadomi, jakim naciskom politycznym i manipulacjom medialnym podlegają - uodpornią się na nie i będą podejmowali świadome wybory podczas głosowań. Nie zagłosują, na partie, które nam szkodzą. Nie dadzą się wkręcać w groteskowe demonstracje KODu, a ci z nich aktywniejsi - zaczną coś robić w tym kierunku by zmienić niekorzystne uwarunkowania w jakich się nasz naród znalazł za sprawą stalinistów i ich potomków.

Wierzę, że to co robię ma sens. Wierzę, że szczęście jest blisko.
Wystarczy wstać z kolan i rozejrzeć się za najlepszymi rozwiązaniami problemów naszego kraju. Poszukać sojuszników chętnych współpracować dla dobra Narodu.

Mamy szczęście, że trafiła się nam Beata Szydło. Ona jest szansą na nasze narodowe szczęście. Jej imię oznacza "beatus" - czyli szczęśliwy. To mądra kobieta i sądzę, że możemy jej zaufać. Ona polskiemu narodowi przyniesie szczęście. Już je przyniosła.
Dzięki niej i jej rządowi - wielu polskim rodzinom będzie lżej zadbać o i odchować swoje dzieci. To dobra nowina. Ulga dla polskich rodzin. To dużo. To zaowocuje wzrostem demograficznym, który obecnie jest w zaniku. Zaczną się rodzić nowi Polacy. Odbudujemy populację. A ona odbuduje nasz kraj. Postawi go na nogi. To tylko jeden korzystny aspekt Wielkiej Dobrej Zmiany, która wreszcie zawitała do naszego kraju.

Mówisz, że nie da się szybko odbudować potęgi naszego kraju i dobrobytu. Ja jestem odmiennego zdania. Sądzę, że możemy od ręki podnosić się z upadku gospodarczego. Wystarczy dać szansę ludziom. Oddać im ich los w ich ręce. Skasować przeszkody prawne.
Wtedy kraj szybko rozkwitnie.

Konkrety: w przypadku rolników znieść zakaz uboju gospodarczego i zakaz sprzedaży żywności bezpośrednio z gospodarstw. Wtedy ja przestanę wegetować na granicy ubóstwa. Mam stadko owiec, z którego mogłabym pozyskiwać surowe mięso na sprzedaż, ba, gotować i piec gotowe potrawy i sprzedawać z zyskiem. Mam też stadko kóz, które w okresie laktacji dają mleko doskonałe na sery. Bym miała dochód.

Państwo polskie pod wpływem Unii opanowanej przez lobbystów i koncerny zabrania rolnikom sprzedaży swoich produktów bezpośrednio z gospodarstw. To jest podłe. To jest zamach na podstawowe swobody obywatelskie. Ograniczanie wolnego handlu ze szkodą dla rolników. Ktoś to musi powiedzieć. Ja to mówię.
Rolnicy, którzy mają dużo ziemi dostają tyle dopłat, że nic nie produkują. Siedzą cicho by ich nie stracić. Ja nie otrzymuję dopłat.
Chciałabym się utrzymywać z niewielkiej produkcji rolnej.
Nie mogę robić tego legalnie, bo te ich unijnopolskie przepisy zabraniają. Nielegalnie nie chcę i nie mogę, bo polują tu na mnie.
Jak mam normalnie i dostatnio żyć? Stworzyli nam tu w Polsce nieznośny Matrix. Za 4 lata dopłaty się rolnikom urwą. I co wtedy?
Znajdą się w takiej sytuacji jak ja. Ja mam trudniej, bo jestem sama, bez maszyn, kasy, fizycznej pomocy rodziny.

Tych, co narzucili mi niezgodne z moim witalnym interesem ograniczenia, nie obchodzi, że wpędzili mnie w nędzę odbierając szansę na zdobycie pieniędzy na podstawowe potrzeby. To są takie unijne buce bez sumienia i wyobraźni. Ich pachołki polskie wykonujące ich polecenia (kontrole, mandaty itp.) też lepsze nie są. Świadomie i celowo zatruwają mi życie. Oni pensje uzbierane z podatków podatników dostają bez wysiłku. Przyjeżdżają na moje biedne podwórko wypasionymi furami by mi grozić i pouczać. Nie potrafią powiedzieć, jak mam legalnie zabić barana na mięso, by do tego nie dopłacać... :(((
Każą wynajmować transport, wozić do rzeźni, płacić rzeźni, weterynarzowi... płacić, płacić i płacić... A ja nie mam czym płacić... :(((
Zatruwają mi życie... :(((
Tylko potrafią straszyć i karać mandatami. Sami się nie narobią przy hodowli, a chcą się rządzić moimi zwierzętami... :(((
To jest pogwałcenie podstawowych praw ludzkich.
Mam prawo zabić i zjeść wyhodowane zwierzę. Oni mi te prawo odebrali :((( To nie jest demokratyczne. To tyrania. Nie zgadzam się na nią! Nie zgadzam się na tyranię unijną ani poststalinowską w moim kraju!

Indianka

2 komentarze:

  1. https://astromaria.wordpress.com/2016/02/20/podpisz-i-przekaz-dalej-projekt-ustawy-o-sprzedazy-zywnosci-przez-rolnikow/
    Podpisujcie petycję
    http://www.petycjeonline.com/alarm-bronmy-dobrej-zywnosci

    OdpowiedzUsuń
  2. Indianko, polecam ci do poczytania książki Władimira Merge ,,Anastazja''

    http://www.rozwojduchowy.net/ksiazki/anastazja-1-dzwoniace-cedry-rosji.pdf

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!