wtorek, 22 września 2015

Kolacja Indianki

Czubajka kania. Grzyby o mięsnym smaku :)

Dziś na obiadokolację była duszona w kozim mleku i smażona z jajkiem kania. Niam :)

Na śniadanie zaś były pieczarki duszone z cebulką, czosnkiem oraz ziemniakami z wczorajszego obiadu...

Oczywiście wszystkie grzyby osobiście wytropione i zebrane :)

Indianka

4 komentarze:

  1. Uważaj na pieczarki dziko rosnące, można je pomylić z wieloma trującymi grzybami.
    I pamiętaj, że jak ślimak/pies czy inne zwierzę coś je to jest to jadalne dla ludzi. To tak nie działa.

    OdpowiedzUsuń
  2. A może byś spróbowała hodować pieczarki ale nie tak na handel tylko dla siebie. U mnie wyrosły na trawniku bez jakiegokolwiek starania się o to. Nie mam koni i nie było przez ponad 10 lat a Ty konie masz i zapewne dużo nawozu w różnych miejscach gospodarstwa. Wyczytałem, że kilogram zaszczepionego grzybnią ziarna kosztuje coś koło 10 zł. Spróbuję rozsypać i Ty też możesz spróbować. Ryzyko nie duże a może się uda i pieczarek będzie więcej i wiesz co jesz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieczarki uprawia się na pryzmie obornika.
    Nie słyszałam aby rozsypywano grzybnię po polu.
    Ale może zadziała? Można spróbować. Te kanie co mi wyrosly to z zakupionej przeze mnie grzybni. Wyrosły nie tam gdzie je sadziłam. Widać zwierzęta rozniosły grzybnię lub zarodniki się same rozsiały. Dawniej tu kani nie było. To na pewno mój amatorski siew :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieczarki uprawiam półnaturalnie. Tzn. zaznaczam gdzie rosną i rozmnażam grzybnię oraz nawożę obornikiem. Mam już kilka mini siedlisk pieczarek polnych.

    Stworzyłam też naturalne środowisko tzn. mikoryzę dla innych gatunków grzybów jadalnych i faktycznie pojawiły się :-)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!