środa, 22 lipca 2015

Zamroczenie

Indianka próbuje sobie poradzić z nawałnicą papierów, która ją zalewa.
Odczuwa coś na podobieństwo zamroczenia. Umysł nie pracuje tak szybko i jasno jak zwykł.
Musi się przebijać przez mgłę ogarniającej senności i zmęczenia. 
Wie, że to obciążenie chorobowe tak na nią wpływa. Potrzebuje lekarstw. Potrzebuje jodu. Ryb morskich. Owoców morza. Powietrza morskiego.  One zawierają jod.
Potrzebuje też mięsa, aby dodało jej energii. Bez adekwatnej do choroby diety będzie ciągle słaba i zmęczona, senna. Nie da rady sobie z nawałnicą.
Nie może czekać do grudnia na pierwszą receptę.

Z tej nawałnicy papierowej wynika jedno - jej prawa nie są respektowane.
Odmowy ubrane w wyszukane słownictwo i formułki nie przesłaniają jednak tej prawdy. Jej prawa nie są respektowane... :(((
Zdaniem Indianki działania organów ścigania i karania są nakierunkowane na to, by przy pomocy zręcznych sztuczek i manipulacji doprowadzić do odmowy ukarania winnych, którzy działają na szkodę Indianki. 
Gdy Wąs wzywał policję, że zwierzaki Indianki weszły mu na pole - przyjeżdżali natychmiast.
Gdy Wąs poranił klaczkę - była odmowa wysłania patrolu na interwencję. 
Gdy Indiance ukradziono rower - policja robi trudności. Trzy razy prosiła dyżurnego Mikulskiego aby wysłał patrol do Barszczów w związku z kradzieżą roweru zanim ten patrol wysłał. W przypadku kradzieży ważne są godziny. Rano by się może udało odnaleźć ten rower, ale w nocy po całym dniu?
Był cały dzień na ukrycie i przemalowanie roweru.

5 komentarzy:

  1. Jeśli jesteś zdiagnozowana to nie powinno być większego problemu,żeby lekarz ogólny wystawił Ci receptę na jodid.kosztuje 12.50zł....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest zdiagnozowana zaawansowana nieleczona od lat niedoczynność tarczycy.
    Dalszy brak leczenia może być niebezpieczny. Nie będę czekała do grudnia na wizytę u specjalisty.
    Myślę by iść jak najszybciej do lekarza rodzinnego i prosić o receptę na leki na to.
    Poza tym planuję modyfikację diety tak, by zawierała jak najwięcej jodu którego mi brak. Mam dość tej powalającej mnie śpiączki... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Znakomity pomysł z tym jodem, odzyskanie jasności umysłu gwarantowane. Tylko źródło ma być inne. Ryby i owoce morza mają za dużo rtęci, są drogie i mało efektywne. Z diety na pewno nie uzupełnisz wystarczająco, trzeba suplementować i to w odpowiedniej postaci i dawce, żeby był efekt.
    Najlepszy jest Płyn Lugola z apteki (nie w każdej się dostanie) lub z allegro. Dawkowanie: zaczynać od 2 kropli, zwiększać do kilku, np.8 dziennie.
    Płyn Lugola można zrobić samemu. Przepis i inne informacje są tu:
    http://www.vibronika.eu/skazenia.pdf
    Tu też ciekawa wiedza, polecam:
    http://davidicke.pl/forum/skuteczne-lekarstwo-t10586.html?sid=97bbd2312314603e1f2ce7854e3c4a3d
    Jerzy Zięba od "Ukrytych terapii" też poleca Płyn Lugola w wykładach dostępnych na youtube.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za poradę i info :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. E tam jodid... Jeśli naprawdę masz *zdiagnozowaną* zaawansowaną niedoczynność tarczycy (na pewno masz?...), to już dawno powinnaś być leczona tyroksyną. Jod nie wystarczy w takich przypadkach.
    Poza tym, jeśli korzystasz ze zwyczajnej jodowanej soli kuchennej, to niedobór jodu raczej ci nie grozi.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!