środa, 9 lipca 2014

Pracowite godziny w bibliotece

Dzis 6 godzin Indianka pracowicie spedzila nad dokumentacja komornicza i sadowa. Kilka pism procesowych stworzyla. Niestety wredna bibliotekarka nie pozwolila ich wydrukowac wiedzac doskonale, ze to wazne i pilne pisma. Sama drukuje rozne bzdety a Indiance waznych pism nie pozwala wydrukowac. Indianka ponosi wielkie straty z tego powodu, ze pisma jeszcze nie nadane poczta, gdyz komornik nie reaguje na emaile i pewnie niebawem zaatakuje Indianke. Indianka tej podlej kobiecie nigdy tego nie wybaczy. 

2 komentarze:

  1. Czy nie możesz tych pism napisać ręcznie i wysłać? chyba tak lepiej niż czekac na łaskę Pani bibliotekarki ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moge i tak pewnie bede robic tylko to strasznie duzo roboty, gdyz potrzebuje kopie dla siebie i dla sadow do ktorych skladam zazalenie. Poza tym pisma wysylam emailem a potem poleconym poczta polska. Emailem szybko, ale nie ma tam mojego podpisu recznego wiec i tak musze wydrukowac i podpisac.
      generalnie znacznie szybciej pisze maszynowo.

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!