Ograbi cię i zniszczy. Tak czy siak, nie uciekniesz przed nią."
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 14 marca 2014
Polityka
Ograbi cię i zniszczy. Tak czy siak, nie uciekniesz przed nią."
7 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Indianko w zupełności się z Tobą zgadzam - dlatego proszę o umieszczanie interesujących linków lub wpisów dotyczących polityki - czas aby niektórzy przejrzeli na oczy - a polityków sądźmy po ich czynach .
OdpowiedzUsuń1) Ciąg dalszy - Ukraina , Rosja - UE i Polska !
W toku ostatnich konsultacji w ramach Unii Europejskiej w sprawie sankcji wobec Rosji najtwardsze stanowisko zajmowała Polska - informuje dziennik "Kommiersant", zapowiadając rozpoczynający się tego dnia w Brukseli dwudniowy szczyt UE.
Gazeta informuję również, że oprócz Polski za wprowadzeniem poważniejszych sankcji opowiadają się Litwa, Łotwa, Estonia, Dania, Szwecja i Wielka Brytania. "Podczas omawiania pierwszych dwóch etapów sankcji kilka krajów - Niemcy, Austria, Francja ,Finlandia, Włochy, Hiszpania, Grecja, Cypr i Luksemburg - starało się nie dopuścić do zbyt surowego karania Moskwy" - pisze "Kommiersant".
Gazeta przekazuje, że "najlepszą nowiną dla Moskwy jest to, że najważniejszy gracz europejski - Niemcy - dały jasno do zrozumienia, że w obecnej sytuacji nie poprą idei poważnych sankcji gospodarczych".
P.S- no to ładnie - Niemcy czy Francja -dają dobry przykład- Niemcy boją się utraty swoich wpływów a Francja która dostarcza broń do Rosji również :))) A Polska jak widać najgłośniej krzyczy i po co- pytam się ?
Komentarz z netu -
OdpowiedzUsuńStraszą nas tym Putinem jak diabłem, a wszystko sprowadza się do jednego - tak trzeba, bo mocodawcy z USA tak kazali. Nie jest możliwym, by wszyscy politycy z niewielkimi wyjątkami stracili zdrowy rozsądek. Oni wiedzą co robią i jaka będzie nagroda. W przypadku naszych - paszport do lepszego świata via Bruksela. Chyba nikt nie ma złudzeń, że do PE startują po to, by bronić polskich interesów. Startują by sobie i swoim bliskim zapewnić dostatnią przyszłość. W kąt idą ideały, przynależności partyjne i takie tam "bzdety". Liczy się efekt końcowy w postaci gaży parlamentarzysty! Teraz wszyscy połączeni zostali osobą Putina. Dlaczego? Proste - po pierwsze - Rosjanin, czyli wróg ponadczasowy i uniwersalny. Po drugie - takie są oczekiwania Wielkiego Brata o Ciemnej Skórze. Po trzecie - Putin jest niebezpieczny, ale nie dla tego, że nam zagraża - Putin jest niebezpieczny bo rządzi twardą ręką. Rządzi mając na uwadze wyłącznie interes Rosji. Rządzi i potrafi ROZLICZAĆ, a tego u nas się nie lubi! Chciałbym doczekać czasów, kiedy Polską rządził by mąż stanu pokroju Putina. Polityk, dla którego interes Polski był by nadrzędnym i najwyższym celem. Wtedy społeczeństwo mogło by zacząć spać spokojnie. Co takiego dostaliśmy od Wielkiego Brata zza oceanu do tej pory, prócz obietnic bardzo często nie dotrzymywanych? Gdzie jest offset, tarcza antyrakietowa, gdzie zniesienie wiz dla tak podobno cenionego sojusznika? Nie Rosjan powinniśmy się bać, nie Putina, a własnych polityków! Polityków powiązanych ściśle z zagranicznym kapitałem, polityków, którzy doprowadzili do likwidacji rodzimego przemysłu dając w zamian sieć zachodnich banków i powszechne zadłużenie społeczeństwa. Polityków, którzy fundują darmowe leczenie "demonstrantom" z kijowskiego majdanu, jednocześnie godząc się na niewydolny system opieki zdrowotnej dla własnych obywateli. Polityków, którzy fundują dzieciom ukraińskich zadymiarzy wakacje nad polskim morzem, a jednocześnie godzą się, na głód wśród polskich dzieci. Obudźmy się wreszcie ze snu!
Obudźmy się wreszcie ze snu! Śnimy go nieprzerwanie od 1989 roku. To sen o wolności i demokracji. Niestety tylko sen. Jakaż to demokracja pozwala manipulować społeczeństwem? Manipulować w sposób coraz bardziej bezczelny i otwarty! Jak inaczej nazwać relacje z kijowskiego majdanu, kiedy to demonstrantami, w dodatku bezbronnymi nazywa się ludzi z siekierami, koktajlami mołotowa, kostką brukową i bronią palną w dłoniach? Jak inaczej nazwać amnezję w stosunku do ludzi spod znaku UPA i Bandery? Cel uświęca środki? Czy dalszym krokiem będzie akceptacja dla niemieckich neofaszystów i swastyki? Wolność? Jaka wolność? Możliwość wyjazdu z ukochanej Ojczyzny za chlebem? To jest wolność? Tego chcemy dla naszych dzieci i wnuków? Ja się pod tak rozumianą wolnością i demokracją nie podpisuję. Trudno, pewnie za chwilę zrobi się czerwono pod moim wpisem i zostaną kolejny zresztą raz "ruskim agentem". Niech tak będzie. To żaden dla mnie problem. Problemem jest ciągły niepokój o przyszłość moich dzieci. w tym kraju, który od zawsze był moją Ojczyzną, za który moi przodkowie przelewali krew w wojnach i Powstaniach Śląskich! Wiem też, że współcześni nam politycy już dawno zapomnieli co to "Polska Racja Stanu". Ich racją stanu jest pieniądz. Nie ważne od kogo, ważne, żeby dużo. Dziękuję za takich "przywódców narodu". Dodam na koniec, że nie jestem ruso - , niemco -, żydo-fobem. Jestem natomiast wielkim zwolennikiem UCZCIWOŚCI.
OdpowiedzUsuńWiadomości › Onet - 20.03.2014 › Kryzys na Ukrainie
OdpowiedzUsuńEnergia i klimat są tylko jednym z kilku punktów, które mają pojawić się na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. W obliczu sytuacji na Krymie sprawa energii nabiera jednak nowego znaczenia. W związku z agresywną postawą Władimira Putina Europa zaczęła doceniać politykę energetyczną jako realne narzędzie wpływu. - Skończył się czas pokoju i pracy. Nadszedł natomiast czas zagrożeń, na które trzeba umieć odpowiedzieć - mówi Onetowi eurodeputowany PO Bogusław Sonik. Jeszcze mocniejszy w ocenach jest prezes Instytutu Studiów Energetycznych dr inż. Andrzej Paweł Sikora z Akademii Górniczo Hutniczej. - To, z czym mamy do czynienia, to IV wojna światowa - mówi.
- Uzależnienie Niemiec od gazu z Rosji to zagrożenie dla suwerenności Europy - powiedział 10 marca premier Donald Tusk. Tego dnia rola polityki energetycznej w debacie publicznej niepomiernie wzrosła. To, o czym mówiło się do tej pory na komisjach sejmowych i w eksperckich debatach zostało przeniesione do politycznego głównego nurtu. Odważna deklaracja Tuska nie znalazła jednak odzewu u sąsiada zza zachodniej granicy. Gdy dwa dni później Warszawę odwiedziła kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedzi polskiego rządu nie były już tak ostre i jednoznaczne.
- Zupełnie inny był ton wypowiedzi premiera Tuska przez spotkaniem z kanclerz federalną i po - komentuje dla Onetu wizytę Merkel eurodeputowany Polski Razem Paweł Kowal. - Wynikało to z tego, że nie dostał oczekiwanego wsparcia. Ostatnia wizyta kanclerz Merkel w Warszawie pokazała, że Berlin wcale nie pali się do poświęcenia swoich interesów gospodarczych dla bezpieczeństwa UE. Stanowisko Niemiec jest rozczarowujące - zaznaczył Kowal.
Co wspólnego ze sobą mają kwestie klimatu i energii rozpatrywane w Unii Europejskiej i sytuacja na Krymie? - Przejęcie przez Rosję półwyspu zmienia spojrzenie na kwestie energetyki – teraz już definitywnie tematem numer jeden nie może być klimat, lecz bezpieczeństwo – mówi Onetowi Paweł Kowal.Polskiej gospodarki i energetyki, opartych na węglu, zwyczajnie nie stać na zmiany, które chce wdrażać duńska Komisarz ds. Klimatu Connie Hedegaard.
- Mam nadzieję, że działania Kremla na Ukrainie stanowią dla unijnych przywódców wystarczający dowód, że tani gaz osłabia naszą pozycję polityczną – dodaje Paweł Kowal. Wtóruje mu Konrad Szymański. (PIS) - Moskwa pokazała, że wciąganie jej we współpracę gospodarczą nie przynosi spodziewanych efektów. Rosja, mimo uzależnienia od europejskich odbiorców gazu i ropy, od europejskich pieniędzy, od zachodnich technologii, nie staje się krajem bardziej konstruktywnym. Jeśli chcemy odegrać jakąkolwiek istotna rolę wobec Rosji, powinniśmy z naszej słabości – zależności surowcowej - uczynić oręż. Jeśli przy pomocy zasobów własnych, w tym niekonwencjonalnych, zdołamy ograniczyć import rosyjski, budżet tego kraju zachwieje się w posadach. Powinniśmy z tego skorzystać – przekonuje euro deputowany PiS.
Przy całej zależności od rosyjskiego surowca należy pamiętać, że gaz to broń obosieczna. Jeśli przestaniemy importować skarb Gazpromu, europejska gospodarka może być w poważnych kłopotach. Wynika to z faktu, że ok. 70 proc. przychodów rosyjskiego eksportu pochodzi z handlu surowcami. Warto mieć świadomość, że to nie tylko Europa chce kupować gaz, ale Rosja – dla swojej stabilności – musi go sprzedawać. Czy problemy Ukrainy pozwolą zacieśnić współpracę energetyczną w Unii Europejskiej, czy też przyniesie to jeszcze głębsze podziały? To może być gazowa walka na wyniszczenie, ponieważ obecnie Europa nie ma czym zastąpić surowców importowanych z Rosji.
Ach te wasze wpływy, interesy i kalkulacje - niby jedyne słuszne i trafione :)
OdpowiedzUsuńOczywiście jedynie słuszne i trafione tylko według waszego widzimisię :)
Moim zdaniem można żyć totalnie alternatywnie w stosunku do tego modelu co proponujcie.
Co nas Polaków obchodzi Wschód czy Zachód? Powinniśmy się skupić na swoim własnym kraju i jego możliwościach które są potężne i niewykorzystane właściwie.
Powinniśmy stać się samowystarczalni. Stać się zieloną wyspą na tle podnieconej wpływami i obrotem kapitałem Europy.
Indianko masz rację - najpierw powinien być interes Polski ale jak wiesz interesy Polski związane są mniej pośrednio lub bardziej bezpośrednio zarówno ze Wschodem jak i Zachodem ponieważ leżymy w takim a nie innym miejscu w Europie - miedzy dwoma istotnymi graczami na tej scenie europejskiej do tego jeszcze się włączyła Ameryka , Chiny i tak dalej . A jakie jest twoje zdanie na temat Ukrainy , Rosji, USA i działań polskich polityków- chyba od lewa do prawa wszyscy stanęli po stronie Ukrainy a nie Rosji . Powinniśmy się mieszać w to czy nie ? Jak oceniasz działania Zachodu wobec tego co się dzieje - może mieć to jakieś pozytywne lub negatywne konsekwencje dla Polski ? Tylko nie pisz że to nie Twoja sprawa bo sama pisałaś że mieszkasz niedaleko granicy z Rosją więc chyba powinnaś być zainteresowana tym tematem - ja nie bronię żadnej ze stron ale interesuje mnie jakie Ty masz zdanie na ten temat bo nie jesteś w ciemię bita sądząc po twoich komentarzach. To chyba niedużo - dziękuję .
OdpowiedzUsuńPolscy politycy nie powinni się mieszać w sprawy wewnętrzne Ukrainy ani stawać pomiędzy Ukrainą i Rosją. To Polsce bardzo szkodzi. Polscy politycy zrobili bardzo złe wrażenie na arenie międzynarodowej upewniając świat, że Polska to bardzo agresywny kraj nie wart pomocy w razie konfliktu, bo sam sobie jest winien skoro się miesza. Także w razie napaści Rosji na Polskę czy jakiegokolwiek innego kraju nikt nam nie pomoże, nawet tzw. sojusznicy. Siły żydowskie na Zachodzie także wykorzystają to mieszanie się polskich polityków do spraw wewnętrznych innych krajów aby ponownie wyrwać z Polski nienależne im odszkodowania wojenne i komunistyczne. Żydzi na Zachodzi od lat tworzą negatywny obraz Polski i Polaków wmawiając narodom świata, że to Polacy są winni holokaustu Żydów w Polsce. Pomijają fakt że prawdziwymi mordercami byli hitlerowcy i niemieccy naziści plus kolaborujący z nimi sprzedajni Żydzi. Za wszystkie swe nieszczęścia obwiniają Bogu ducha winnych Polaków, którzy Żydów z narażeniem swego własnego życia i swoich rodzin ratowali przed zagładą. To jest podłe i cwane jednocześnie. Celem jest zmuszenie Polaków do ponownej wypłaty potężnych odszkodowań dla Żydów, a także wniknięcie do polskich struktur władzy i przejęcie ich. Polacy dla Żydów, a także innych zaborczych nacji takich jak Niemcy - mają stanowić masę niewolniczą do robienia na tych agresorów. Mamy harować i płacić lichwiarskie haracze zwane skromnie podatkami. To się już dzieje. Proces przenikania obcych wpływów do polskich władz trwa od lat i w tej chwili można powiedzieć, że te polskie władze są jedynie marionetkami w rękach obcych nacji i wpływów.
UsuńObecny rząd absolutnie nie dba o polską rację stanu i dobro narodowe.
W sytuacjach, gdzie dzieje się krzywda i zbrodnia wobec polskiego narodu (np. Katyń, Smoleńsk itp.) obecne władze mają w dupie interes Polski, polskich rodzin, Polaków.
Gdy spłonęła buda przed ambasadą rosyjską - tuskorząd w te pędy wypłacił bez śledztwa ogromne odszkodowania dla Rosjan.
A kiedy upomną się od Rosjan o odszkodowania za Katyń, Ostaszków, Smoleńsk, Kozielsk? Nigdy. Bo mają w dupie polski interes.
Na Ukrainę pognali po to, by zabezpieczyć cudze interesy w tym kraju, nie nasze. Ukraina to bogata, strategiczna kraina i mają na nią ciśnienia zarówno finansiści i korporacje z UE jak i z USA. To ich interesy się tam ważą, a nie nasze. My tylko oberwiemy jako kraj za to mieszanie się polskich polityków do spraw Ukrainy. Sami Ukraińcy tam specjalnie wdzięczni nie będą i raczej nie są, gdyż czczą ostentacyjnie zbrodniarza który jest odpowiedzialny na masowe mordy na Polakach.
To pokazuje dobitnie, że to aktualne władze to nie są już nasze władze.