ZWALCZANIE POLSKIEJ ZDROWEJ NATURALNEJ TRADYCYJNEJ ŻYWNOŚCI
Oprócz wprowadzania kolejnych bezpośrednich zakazów sprzedaży żywności wprost z polskich gospodarstw do klientów w Polsce są jeszcze inne przepisy uniemożliwiające ten handel. Firmy kurierskie mają zakaz wożenia żywności. MAMY ANTYROLNICZĄ POLITYKĘ W POLSCE.
Sejm wprowadzając kolejne przepisy antyrolnicze działa na szkodę polskiego rolnika i polskiego konsumenta, na szkodę polskiej drobnej przedsiębiorczości i na szkodę polskiej gospodarki, a także kaleczy naszą polską niezależność żywieniową zmuszając nas do kupowania korporacyjnej żywności która jest zatruta chemią i GMO i przede wszystkim w większości sprowadzana z Zachodu Europy, lub z Ameryki Północnej i Południowej nabijając obcym korporacjom kiesę i jednocześnie zubażając polski sektor rolnictwa i prowadząc do jego zapaści.
Gdyby nie dotacje rolnicze większość rolników nie miałaby z czego żyć, gdyż nie mają zbytu na swoje towary wyparte przez towary zachodnie, obce. Ochłapy dotacyjne dla polskiego rolnika to ledwo jedna piąta tego co dostaje rolnik francuski czy niemiecki i właśnie rząd obciął znacznie te rolnicze dopłaty.
Jesteśmy jako naród i grupa społeczna na straconej pozycji. Utrudniają nam produkcję rolną, utrudniają, ograniczają i blokują dostęp do finansowania naszej rolnej działalności.
Uchwalają raz po raz pod różnymi wydumanymi pretekstami zakazy handlu żywnością polską - zdrową, tradycyjną, wolną od chemii i GMO. Polska żywność jest najlepsza i najzdrowsza w Europie. Unia niszczy to co wartościowe celem wyniszczenia naturalnej konkurencji jaką polskie rolnictwo stanowi dla obcych korporacji nastawionych na zdominowanie rynku żywnościowego, doprowadzenie do monopolu i zgarniania całości zysków z tytułu sprzedaży ich syfiastych papek udających żywność.
Tymczasem konsumenci zapadają na coraz więcej niewyjaśnionych chorób związanych ze sposobem żywienia korporacyjną, oszukańczą żywnością, a polski rolnik coraz bardziej dziadzieje i przy życiu utrzymują go tylko coraz nędzniejsze dotacje.
W przypadku światowego kryzysu ekonomicznego (a jest on blisko), wojny, zamieszek - Polska zostanie odcięta od dostaw tej chemizowanej żywności, a polski rolnik nie sprosta potrzebom wykarmienia narodu polskiego, gdyż już teraz się wszyscy rolnicy zwijają z jakąkolwiek działalnością hodowlaną i rolniczą z uwagi na brak zbytu swoich towarów i utrudniony wręcz zablokowany dostęp do polskiego konsumenta. Temu mają też służyć dyskryminacje unijne polskich rolników, np. obcięcie dotacji do hodowli zwierząt, do upraw polowych na paszę dla zwierząt, zaostrzenie wymogów hodowlanych itp.
Nie pozwólmy na to, by Unia i tuskorząd wraz z tuskosejmem zniszczył to co wartościowe! Ratujcie polską zdrową żywność!
APEL
Apeluję do polskich polityków,
aby położyli kres dyskryminowaniu dobrej, polskiej żywności
i wsparli wysiłki legislacyjne zmierzające do umożliwienia
polskim rolnikom i małym producentom
bezpośredniej sprzedaży swoich produktów do konsumentów.
Sprzeciwiam się kolejnym regulacjom ograniczającym wolność
produkowania i sprzedaży
produktów regionalnych i tradycyjnych.
Domagam się wyeliminowania z polskiego prawodawstwa
ograniczeń działalności gospodarczej
przekraczających wymagania UE (EU + 0)
i tym samym wyrównania szans konkurencyjnych między
polskimi i europejskimi przedsiębiorcami.
Bardzo fajnie napisane. Brawo dla autora.
OdpowiedzUsuń