czwartek, 20 lutego 2014

Dzień na papióry


Dziś dzień ponury - w sam raz na papióry!
Indianka porządkuje korespondencję.
Ależ to mozolne i nużące... :)
Tulipan się o dziwo znowu odezwał. ;)) Tak tak - ten sam co Indiankę podpierdolił do Sanepidu.
Chce przyjechać do Indianki na urlop wypocząć :D
Nic z tego. :P Nie gryzie się ręki co karmi i pod dach swój wspaniałomyślnie przygarnia :)
Poza tym niewykluczone, że Tulipan szuka haka na Indiankę :D Może chciałby ją znowu podpierdolić?
Indianka nie ma ochoty Judasza widzieć w swoim domu. Przyjęła go najlepiej jak umiała, a on na nią napuścił Sanepid i Opiekę Społeczną... :D
Jak tak - to fora ze dwora! :D 
Indianka ma dużo jaj i by się chętnie nimi podzieliła z jakąś przyjazną, bratnią duszą...
Judasz z definicji jest żadnym przyjacielem :)
Na foto galareta jajeczno-marchewkowa. Pycha :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!