RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 1 grudnia 2013
Zrada Narodu
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Najlepsze w sieci komentarze polityczne u Indianki.
OdpowiedzUsuńBa :D
OdpowiedzUsuńIndianeczko, coś Cię poniosło nieco...
OdpowiedzUsuńNędza to jest teraz -zobacz to bezrobocie, tych bezdomnych, żebraków, niedożywione dzieci.
Za komuny cudów nie było , ale nie było nędzy.
Nie było w sklepach tych frykasów, które sa teraz, ale każdego było stac na jedzenie normalne i zdrowe. Co z tego, że teraz sa w sklepach zagraniczne cuda, jak wielu nawet przez szybke na nie nie patrzy.
Gierek wziął kredyty i było kuppę wrzasku. Ale po Gierku chociaż zostały fabryki, drogi, osiedla. Mieli co w perzynę obracać. Teraz kredyty sa wielokrotnie większe, a nie widać nic. Te co trochę gównianych autostrad to za unijne dotacje.
Były polskie produkty, świetne gatunkowo. teraz nie ma nic polskiego -króluje gooowno made in czajna
Cześć Indii :)
OdpowiedzUsuń100 % prawdy w prawdzie.
Ps Ad "anonim" - szpoko gościu. A pomordowani przez komunę Polacy do dziś nie wiadomo gdzie leżą; uwłaszczenie nomenklatury po 1989r. - czyli rozgrabienie tego co Polacy w pocie czoła budowali przez pół wieku - to oczywiście pryszcz. Dzisiaj do "wadzy" już swoje warchlaki wpychają...Lecz się na nogi - bo na mózg za późno.
Ps2 Indii - zaczynam czytać Twoje wpisy "starsze".
Pozdrowionka i moc uścisków heroino - Geronimo