piątek, 6 września 2013

Kawa z kozim mleczkiem

Kawa z kozim mleczkiem. Postawi Indiankę na nogi! :)

Indianka zadowolona, że WRESZCIE udało jej się pozbyć paroletnich śmieci – sączy zrobioną sobie kawę z kozim mleczkiem. Kozie mleczko idealnie pasuje do jej kawy. Jest smaczniejsze i zdrowsze niż krowia śmietanka. O zdrowotności samej kawy Indianka nie wspomni, bo wiadomo, że to trucizna. Zatem Indianka pije trującą kawę z leczniczym kozim mleczkiem - dla lepszego smaku i neutralizacji toksyczności kawy. 

Indianka tylko dlatego pije kawę, bo znów ją senność ogarnia, a przed nią koszenie trawy dla królików i ocalałego drobiu, bo kury przerażone napaścią lisa zarwały niesienie jaj i nie chcą się nieść. Trzeba je zmobilizować dobrą karmą. Pszenicy mają mnóstwo - pora ukosić taczkę trawy. Do tego celu jest niezbędna sprawna Indianka. Nie śpiąca królewna. Kawa pomoże. Ma pomóc. Kawa z mleczkiem jest dużo smaczniejsza niż kawa bez mleczka. Być może czysta kawa postawiłaby ją szybciej na nogi, ale... ta kofeina też powinna, a z mleczkiem jest łatwiejsza do przełknięcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!