Cóż począć z tak pięknie rozpoczętym dniem ? Słoneczko świeci i grzeje od samego rana. Będzie upał!
Indianka wczoraj się nie wykąpała, bo już śpiąca mocno była, za to dziś rano – a i owszem. Wypluskała się i nawet sobie bicze wodne zafundowała – no, ze szlaufa pryskała wodą po obolałych stopach :) Jedna ze stóp Indianki urażona kolcem. Wbił się głęboko w piętę. Indianka nie wie, czy tam coś się nie ułamało i nie zostało w jej pięcie. Pięta jest bolesna od czasu zakolcowania. Zwłaszcza gdy dłużej pochodzi to jej doskwiera.
Po wczorajszym koszeniu boli też kręgosłupek. W baniaku została resztka paliwa. Trzeba ją zużyć na najsensowniejsze zastosowanie – prawdopodobnie do wykoszenia chaszczy pod pastuchem, aby na całej linii walił porządnie w drucie.
stope wymoczyc w gorace wodzie z mydlem dlugo moczyc i jesli cos zostalo to wyjdzie. dobrze ci idzie z tym koszenie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesli cos w stopie zostalo, to powstanie ropien (i wtedy moze bedzie latwiej pozbyc sie tych resztek kolca ze stopy).
OdpowiedzUsuńZycze zdrowia i udanego niedzielnego wypoczynku!
Oj, majowa babciu - moczyłam, moczyłam - nadal uwiera mnie coś w tej stopie. Ten kolec to wbił mi się na prawdę głęboko i nawet jeśli się nie ułamał w środku stopy, to pewnie wywołał ropień.
OdpowiedzUsuńMoże po kilku kąpielach wyjdzie co ma wyjść z tej stopy :)
Dziękuję za życzenia :)
Pozdrawiam szanownych Państwa i też życzę udanego wypoczynku :)