sobota, 24 sierpnia 2013

Niechciejstwo

Indiankę ogarnęło dzisiaj przemożne niechciejstwo. Nie chce jej się wkopywać słupów :))). Dzieło wykonane w 99 procentach – nie wypada nie dokończyć.

Trzeba wkopać te słupy. Na raty je wkopała. Wkopywała przez dwa dni.

3 są wkopane, a czwarty wkopie jutro. Poza słupami oczywiście zajmuje się zwierzętami. Doi kozy. Dogląda drobiu i króliki. Jest weekend. Można leniuchować :) Za dużo pracowała ostatnio i chyba się przepracowała. Ma blokadę psychiczną na dalsze prace kopawcze :) Ale – ulewa pomogła. Rozmiękczyła glebę i dzisiaj dało się wkopać te słupy. Ostatnie z serii gotowych do wkopania. Zostało jeszcze drugie tyle nieoszlifowane i niepomalowane.

Na razie nie może wykończyć kolejnych słupków, bo dysk szlifierczy się zużył kompletnie. Póki co – trzeba się zająć czymś innym. A że jest czym – więc Indiance nie grozi nuda :))). Jutro dokończy ten odcinek za białą stajnią, wkręci izolatory. Rozciągnie gruby drut. Puści prąd.

4 komentarze:

  1. To niechciejstwo to pewnie dlatego, że nigdy nie odpoczywasz. Tak niemożna zamęczysz się...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem... Jeszcze nie mogę spocząć na laurach :) Za dużo pracy przede mną i wokół mnie :)))
      Ale organizm i psychika się buntuje. Lecz jak sobie pozwolę teraz na luz to się potem długo nie poderwę do ciężkiej pracy :) Wolę kontynuować pracę póki jeszcze jako tako daję radę i trzymam się na nogach :))) The project must go on :)))

      Usuń
  2. A swoją drogą bardzo pracowity to okres i u mnie bo i remont i przygotowywanie miejsca pod ogród i wycinka drzew i zakładanie mini sadu i przetwory...Końca nie widać a jesień już prawie...A i zimą nie odpocznę bo robię 2 kapy szydełkiem i szycie zasłon/3 komplety/i 2 sukienek letnich mnie czeka...Też niby mam pracę ale Ty masz cięższą i przerwać jej nie możesz bo zwierzęta same sobie jeść nie przygotują a ja szycie mogę odłożyć i odpoczywać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też potrafię szyć, nawet bardzo dobrze :) Ukończyłam technikum odzieżowe o specjalności krawiec - modelarz odzieży lekkiej damskiej, ale szyłam WSZYSTKO - łącznie w odzieżą ciężką damską i męską.
    Teraz nie mam czasu ani warunków aby szyć. Kiedyś w mieście szyłam sobie ciuchy. Nawet przez moment pracowałam w zakładach odzieżowych i szyłam na akord fikuśne bluzki z żabotami, z lejącej się tkaniny - ze żorżety :)Jak się znasz na tkaninach, to wiesz że nie jest łatwo cokolwiek uszyć z żorżety :))) A jeszcze na akord setki kompletnych bluzek??? Masakra :D

    Ale jak ogarnę gospodarstwo, siedlisko i chałupę to będę szyć sobie firany, pościele i ciuchy staropolskie :)

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!