Nareszcie leje! Jakże cudownie mokro. Aż kląszczy! :) Teraz Indianka będzie mogła urzeczywistnić swoje plany kopawcze. Szpadle już czekają w rzędzie.
Indianka się zaraz odpowiednio ubierze i idzie dźgać ziemię i wkopywać swoje piękne, rude słupy :D Pogoda sprzyja! :)
Ach Indianeczko - to nie jest robota dla dziewczyny! chętnie bym ci pomógł wkopywać te słupy, ale niestety mieszkam za daleko od ciebie..
OdpowiedzUsuńPodziwiam cię, że ty - tak sama ze wszystkim się borykasz samodzielnie. Dobrego chłopa ci trzeba!
to nie może być, by taka wartościowa dziewczyna była sama...
pozdrawiam serdecznie ze śląska,
Andrzej
Indianko nie używaj już koszyczka pomalowanego drewnochronem ,ponieważ producent napisał.ze nie można nim malowac przedmiotów mających kontakt z żywnoscią.Pozdrawiam Noneczka.
OdpowiedzUsuńIndianko zrób fotki! Niech inne kobiety które są na utrzymaniu swoich mężów zobaczą jak ciężko pracujesz!
OdpowiedzUsuńNiejednej zarozumiałej kwoce domowej przydałby się taki zapieprz zamiast pedicure i manicure :)
Doceniłyby swoich mężów!
Pozdrawiam z Gdańska,
Mirek
Ja mieszkam znaczne bliżej.. może uda mi się wpaść na urlopie do Ciebie i Ci trochę pomóc.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
A.D.
Zapraszam! :)
OdpowiedzUsuń