wtorek, 16 lipca 2013

Interesy z lokalnymi wieśniakami

Ja mało robię interesów z lokalnymi wieśniakami, bo lokalne wieśniaki nagminnie robią w chuja i dochodzi do spięć. Natomiast z ludźmi spoza okolicy współpracuje mi się bardzo gładko i bez zgrzytów.

Zapewne na częstotliwość spięć w lokalnych interesach mają wpływ wieśniackie pomówienia, tak jak to teraz ma miejsce z koszeniem. Wydałam majątek, a siano w polu gnije. Gdyby nie te parszywe pomówienia od lokalnych łajz rozmaitych, które często mnie nawet nie znają osobiście, albo ledwo z widzenia lub nie, ale pierdolą głupoty byle pierdolić – to by siano dawno było zebrane, suche, dobrej jakości i nie tylko z dwóch hektarów, ale z 11 hektarów. Przyjaźń by kwitła. Tymczasem już jest spierdolona. Widać chujom o to chodziło. Skurwysyny dopięły swego. Lokalne, konfliktowe skurwysyny. Od lat generują kolejne konflikty, dlatego wolę sobie odpuścić interesy z nimi i robić je z ludźmi normalnymi spoza tej okolicy. Niestety, niektóre rzeczy muszę na miejscu załatwiać i tutaj jestem bardzo ostrożna wtedy. Na każdą transakcję staram się mieć umowę, aby potem pomówień i problemów nie było i w razie wciśnięcia mi np. spleśniałego siana – abym miałam możliwość reklamacji syfiastego towaru.

1 komentarz:

  1. Najgorsze, że taki oszust od koszenia nie poniesie absolutnie żadnych konsekwencji swoich czynów. Będzie wiódł w najlepsze szczęśliwe życie dalej naciągając ludzi.

    AG

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!