Zgrabianie, kostkowanie, zwożenie. Połowa siana na strychu, druga połowa moknie w polu. Zepsuła się jedna część od kostkarki i nie dało rady wszystkiego zebrać przed deszczem. Oby ta partia siana co w polu nie zgniła i dała się uratować. Pierwsza partia siana okay, zielonkawa. Dobra pasza, dobrze dosuszona. Ekologiczne siano. Trawy, koniczyny, zioła. Smaczna i zdrowa pasza dla zwierząt Indianki.
Indianka nie tylko finansowała sianokosy, ale brała w nich czynny udział osobiście. Układała kostki na przyczepie. Kierowała także traktorem z przyczepą, na którą ładowano kostki siana. Fajna sprawa. Podobało się Indiance :) Mimo trudnego, górzystego i podmokłego terenu – nie wywaliła przyczepy ani nie utopiła traktora :)
Zwieźli też część drewna z pola pod dom. W sumie dwie przyczepy.
słowniczek:
“na dworzu” – regionalizm podlaski z okolic Siemiatycz
I czym tu się chwalić? Sianokosy? Hahah U mnie budowa w pełni,na polu pięknie rośnie,ziemniaki,żyto,lucerna-drugi pokos,siano na łące też drugi raz koszone,ogródek bujny,pomidory i późne maliny aż się uginają pod ciężarem owoców.Zwierzęta zadowolone i najedzone.Garaż 4x5 w dwa dni postawiony z 24 drągów i blach w drodze kupna z tablicy nabytych :) To się nazywa robota:)
OdpowiedzUsuńI co zacieszasz betonie? Jakbyś kasy na to nie dostał, to byś nie budował i nie kosił.
OdpowiedzUsuńSpróbuj gospodarzyć tak jak ja - bez kasy, bez pomocy, bez dopłat, bez elementarnej życzliwości kogokolwiek. Zesrałbyś się, a nie siał, kosił i budował.
Spróbuj betonie gospodarzyć gdy ci chuje kłody pod nogi rzucają od lat - tak jak mi to robią.
Daj mi swoje maszyny i rób w polu rękoma, tak jak ja robię. Ciekawe, ile zboża byś miał. Zero.
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć ile udziału w twych sukcesach ma twoja rodzina. Kto ci gotuje, kto ci sprząta, kto za ciebie zwierząt dogląda.
A gospodarka jak ci się trafiła? Dostałeś za friko od rodziców czy sfinansowałeś z pensji poselskiej za opierdalanie się za pieniądze podatników? Sam nie umiałeś zarobić? I co się mądrzysz popaprańcu. Zero jesteś.
OdpowiedzUsuńślizgasz się na czyichś plecach i majątku i zgrywasz wielkiego pana. Zarób na swoje od zera tak jak ja zarobiłam i wtedy się mądrzyj.
Brawo Indianka. Cieszę się, że tak Ci poszło.
OdpowiedzUsuńA ten Anonim to jakiś pajac pusty.
Mikołaj