poniedziałek, 17 czerwca 2013

Pora na sjestę

Indianka od świtu pracuje intensywnie umysłowo. Czyni to błyskawicznie i z wielkim rozmachem, choć hamuje ją zacofana infrastruktura teleinformatyczna jej gminy. Mimo to Indianka jest skuteczna. Jej zabiegi przynoszą wymierne efekty. Wymaga od siebie jak zawsze zbyt wiele i dąsa się na siebie, że nie wszystko co sobie zaplanowała załatwiła sprawnie i szybko w wyznaczonym sobie terminie. Ale to niepotrzebne dąsy. Indianka i tak jest 20 razy szybsza w pracy umysłowej niż przeciętny człowiek. Oznacza to, że nikt inny w tym czasie nie zdziałał by tyle, co ona zdziałała. I to jest pocieszające. Tylko na to trzeba zwracać uwagę.

Fragmenty cudownej, naturalistycznej, sielskiej układanki zapełniają się sprawnie ukazując oczom Indianki niezwykle ponętny widok.Jeszcze tydzień, max półtora i układanka będzie gotowa.

Indianka napracowawszy się dziś umysłowo musi udać się na sjestę, a potem zajrzeć ponownie do zwierząt, które w komplecie wylegują się na podwórku tworząc zaiste sielsko-anielski obrazek. Takoż i są zwierzaczki Indianki takimi zwierzęcymi aniołami i elfami... :)

2 komentarze:

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!