czwartek, 2 maja 2013

Agroturystyka?



W związku ze spiskiem zawiązanym pomiędzy lesbijkami z Krakowa, a lokalną sołtysową i wójtową mającym na celu pozbawienie mnie moich zwierząt, zrujnowanie mi życia oraz pozbawienie mnie jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz – oświadczam wszem i wobec, że nie prowadzę działalności agroturystycznej, a wszelkie oferty agroturystyczne zamieszczane przez jakiekolwiek portale agroturystyczne są zamieszczane bez mojej zgody i wiedzy lub są co najmniej grubo przeterminowane i zawarta w nich oferta jest dawno nieaktualna i nieważna. 

Nowopowstające portale przekopiowują stare, nieaktualne oferty z innych portali agroturystycznych z których nie korzystam od lat. Robią to bez pytania mnie o zgodę. Nieaktualne obecnie oferty dałam kiedyś dawno temu do Internetu jako probierz zainteresowania agroturystycznego.

Rekreacja konna była tutaj dostępna kilka lat temu przez bardzo krótko i jest to oferta przestarzała, gdyż tych koni ujeżdżonych, które tu kiedyś były dawno nie ma. Nie ma także instruktora, który by jazdy poprowadził. 

Są natomiast konie nieujeżdżone, które są do ujeżdżenia. Są to moje prywatne konie do moich prywatnych celów transportowych, gdyż wójt do dziś dnia nie umiała drogi do gospodarstwa zrobić, tak, aby była przejezdna przez cały rok. Przez 8 miesięcy w roku do mojego gospodarstwa można się dostać jedynie konno lub pieszo. Są mi więc potrzebne do celów transportowych.

Koni moich nie udostępniam obcym. Moje konie to nie maszynki do zarabiania pieniędzy, lecz członkowie mojej zwierzęcej rodziny. Nie hoduję moich koni z takim poświęceniem tyle lat, aby woziły dupy jakichś żałosnych lesbijek, które jeżdżą na wakacje bez kasy i liczą na drapane. Ja kocham moje konie i dbam o nie od lat. One mi się kiedyś odwdzięczą pomocą w przemieszczaniu się i targaniu ciężkich zakupów z miasta. Na pewno nie będę udostępniać moich koni darmozjadom i pasożytom.

Ponadto oświadczam, że zażądałam od pani wójt, aby wyrejestrowała moje gospodarstwo z rejestru gospodarstw agroturystycznych.

Kiedyś znalazłam się w tym rejestrze, ponieważ wcześniej usilnie próbowałam uruchomić działalność agroturystyczną. Niestety, zabór moich dotacji przez komornika oraz brak jakichkolwiek środków finansowych mi na to nie pozwala. 

Dom i siedlisko zwłaszcza po klęskach żywiołowych jakie dotknęły moje gospodarstwo są do kapitalnego remontu. Nie ma standardu agroturystycznego, ani normalnego miejskiego. Warunki mieszkalne mam bardzo złe. 
Wójt odmawia jakiejkolwiek pomocy finansowej lub materialnej, więc agroturystyki tutaj nie będzie. 

Także pomimo deklaracji niektórych chętnych, że im niski standard domu nie przeszkadza, że mogą spać gdziekolwiek i jakkolwiek – pokoi nie będę udostępniać ani za pieniądze, ani za darmo. Tym bardziej za darmo. 

Te lesbijki które nadużyły mojego zaufania w zeszłego lata - gościłam w moim domu grzecznościowo za darmo przez kilka dni, mimo, że uzgodnienia przed ich przyjazdem były inne – miały spać w swoim namiocie na łące. 

Niestety, bezczelnie wpierdzieliły mi się do niewyremontowanej chałupy, a następnie nakablowały gdzie się da i co się da. Takie osoby nie są tutaj mile widziane. Takim osobom należy się kop w dupę i nic więcej. Rażąco naruszyły moją gościnność. Ja ciężko pracuję od lat i to nie moja wina,  że jestem biedna i to nie powód, aby mnie pogrążać w jeszcze większą biedę. Nie kopie się leżącego. Robią to tylko najgorsze wywłoki - degeneraci bez sumienia i serca.

Jeśli ktoś chciałby mnie tutaj odwiedzić i zanocować, to musi mieć ze sobą namiot lub camper. Nie będę ryzykowała nocowania tutaj kogokolwiek w moim domu.

Ponadto, w związku z rażącym nadużyciem mojej gościnności przez te lesbijki z Krakowa – nikt bez podpisana zobowiązania o nieszkodzeniu mi pod karą grzywny pieniężnej nie będzie miał prawa wjazdu na moje gospodarstwo. 

W zamian za moją nieodpłatną gościnę, te lesbijki dołożyły wszelkich starań, aby zrujnować mi życie, aby pozbawić mnie moich ukochanych zwierząt oraz jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Nie godzę się na tak wrogie działania wobec mnie.

Nic złego tym kobietom nie zrobiłam, a one od zeszłego lata, kiedy to miałam nieszczęście je ugościć, rujnują mi życie i sprowadzają coraz to nowe problemy na mój dom, gospodarstwo i na mnie. Ja jestem w bardzo złej sytuacji finansowej i materialnej od lat, ciężko pracuję fizycznie od 10 lat by zagospodarować się tutaj i stanąć na nogi i nie potrzebuję tutaj wrogów ryjących pode mną i doprowadzających mnie swoimi wrogimi donosami do samobójstwa. 

Ja potrzebuję prawdziwej pomocy i prawdziwych przyjaciół. Ludzie dobrej woli, ludzie dobrzy, szczerzy o szczerych intencjach – zawsze będą tutaj mile widziani. Innych tutaj nie chcę widzieć. Moje gospodarstwo to moja strefa prywatna i nie życzę sobie tu byle łachudr działających na moją szkodę. Zatem każdy kto tutaj będzie chciał przyjechać, będzie musiał wypełnić formularz aplikacyjny i podpisać zobowiązanie, że nie będzie działał na moją szkodę. 

Rzekłam.

11 komentarzy:

  1. Sa pewni szarzy podli ludzie, ktorym przeszkadza to, ze inni moga zyc inaczej niz oni sami zyja.

    A najbardziej tych podelcow uwiera, jak ci Inni zyjac nawet biedniej (wg. standardow ekonomicznych "glownego" nurtu spolecznego) a do tego sa szczesliwi :( .

    Wolnoc Tomku w swoim domku!

    Rece precz od Indianki oraz wszystkich innych dobrych ludzi, ktorzy maja odwage i sile zyc po swojemu!

    Wyrazy szacunku droga Indianko (w obecnej sytuacji jedynie dobrym slowem sie moge podzielic) !

    Bede Cie wspominal w swoich modlitwach i niech blogoslawienstwo Wielkiego Ducha bedzie z Toba!

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak. One mieszkają w małej, 24 metrowej kawalerce. Nikogo nie goszczą, nawet na podłodze, mimo, że standard mieszkania mają wyższy niż ja mam i mieszkają w atrakcyjnym turystycznie miejscu, bo w Krakowie.

    Jeżdżą na krzywy ryj do innych ludzi gdzie korzystają z ich gościnności za friko i gdzie węszą, na co tu by nakablować. U Niemców w gościnie jak były, taż bardzo wnikały czy oni remont przeprowadzają zgodnie z przepisami niemieckimi.

    Okropne kobiety. Jak dla mnie to zwykłe, podłe pasożyty bez sumienia.

    Faktycznie, bardzo je razi mój wolny styl życia. Ich nie stać na kupno takiego pięknego gospodarstwa ani na to by wyhodować tak pięknie konie jakie ja wyhodowałam.

    Ja obecnie nie mam kasy, ale ten majątek i piękne zwierzęta które hoduję - wypracowałam sobie swoją, ciężka, ofiarną pracą, więc mam efekty. Ich na to nie stać i wątroba im z zawiści gnije, więc donoszą gdzie popadnie aby mi odebrać to, co moje. Jak dla mnie, to są okropne kreatury. Moim zdaniem te lesby to są takie wypierdy komercyjnego miasta. Zero życzliwości i zero serca.

    To trzeba nie mieć za grosz sumienia, aby do kogoś w goście przyjechać na darmowe wakacje i mu tyle przykrości narobić za plecami, a potem w necie.

    Falco, dzięki za słowo wsparcia. Bóg zapłać.
    Dopóki takie osoby jak Ty istnieją, nie tracę nadziei w ludzkość i dobre intencje ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Porzadni ludzie musza sie trzymac razem i wspierac!!

    Inaczej wredne typy zmusza nas do wycofania sie z dobrym serce w zacisze domu i do tego aby na codzien w kontaktach poza domowych zachowywali sie tak jak oni :(

    Dobroc serca i dobrzy ludzie to rzadkie dobro (przepraszam za ta tautologie). Ale w wyniku dzialan malych podlych ludzi zasoby dobra na swiecie niestety drastycznie topnieja :(

    Nie dawajmy sie zlemu!

    Na koniec drobny dopisek (z wlasnego doswiadczenia): Trzeba sprawdzac ludzi zanim sie dopusci ich do wiekszej komitywy... . Wiem, ze gdy swiadczy sie uslugi dla ludnosci, jest to niezmiernie upierdliwe i moze odstraszac klientele... .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną fację, Falco.
      Muszę obowiązkowo każdego tutaj przyjeżdżającego sprawdzać dokładnie.

      Ich danych nie spisałam niestety. Niestety zaufałam i teraz mam to co mam. Jakbym miała ich dane, to by już miały sprawę w sądzie o to co mi robią teraz. Ale pani wójt ma i musi mi udostępnić te dane, a jak nie, to sąd pani wójt nakaże z urzędu.

      Usuń
  4. Ale cały czas Ci szkodzą? tyle czasu minęło od ich wizyty. Nie rozumiem tego, ja nie miałabym czasu zajmować się takimi sprawami... one nie pracują, nie mają swoich zajęć? przecież każdy ma swoje sprawy i życie, nie rozumiem dlaczego Ty stałaś się treścią ich życia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w stanie uwierzyć, że są tacy ludzie, którzy tylko knują i planują, jak innym tylko uprzykrzyć życie. Myślałam, że w takiej głuszy, z dala od ludzi, człowiek znajdzie spokój i ukojenie, bo sama myślę już od długiego czasu, by się gdzieś daleko wyprowadzić i żyć na własny rachunek... a tu nagle okazuje się, że chamstwo, małomiasteczkowość i zawiść dopadną Cię wszędzie.
    Strasznie mi przykro, że tak się dzieje, że ktoś komuś zazdrości zawistnie tego, czego sam się ciężką pracą dochrapał. Straszne to jest. Nie rozumiem takiego zachowania, bo nauczyłam się cieszyć z cudzego szczęścia, po cichutku zazdroszcząc mu tegoż własnie szczęścia, ale bez najmniejszej chęci zrujnowania mu go. Może uszczknięcia go dla siebie, ale bez negatywnych konsekwencji.
    Indianko, czy nie masz oparcia w nikim w pobliżu? Żadnych przyjaznych i życzliwych Ci sąsiadów, by mogli Ci pomóc tak w pracach, jak i w dochodzeniu swoich praw. I w obronie przed zakusami zawistnych zazdrośników? Bo tak samemu, to bardzo trudno...
    Trzymam kciuki, by udało Ci się osiągnąć prawdziwy spokój.
    Pozdrawiam
    tatsu

    OdpowiedzUsuń
  6. @drogie Nadwislanskie Wzgorze: Moze ich zycie (w tym zycie wewnetrzne) jest tak ubogie, ze musza cudza trescia wlasne zycie wzbogacac... .

    OdpowiedzUsuń
  7. Te nazwiska lesbijek są fikcyjne?
    Wiesz, że sąd ustalając wielkość świadczeń odszkodowawczych może brać pod uwagę nie tylko twoje dochody, ale i majątek?

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, szkodzą mi cały czas, tym razem w Internecie gdzie się da i jak się da. Podejmują aktywne akcje, aby mi jak najbardziej zaszkodzić. Rozsyłają emaile do różnych ludzi w których oczerniają mnie i szkalują moje dobre imię.

    Nie wiem czy pracują. Widzę, że spędzają czas na czynnym oczernianiu mnie. Widzę, że skupiły się na tym, aby mi dokuczyć. To chyba się nazywa kurewska zawiść i mściwość robala, który zazdrości ptakowi, że lata wysoko, podczas gdy robal sam nie może i nie potrafi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Droga Indianko!

    Troche rozwazan etycznych zainspirowanych Twym dzisiejszym wpisem znajdziesz na moim blogu: http://falcopergrinus.blogspot.be/2013/05/temat-dzisiejszego-wpisu-zostal.html

    Upublicznienie tego komentarza (razem z linkiem) na Twym blogu zostawiam Twojej rozwadze.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!