Konie i kozy nakarmione, sianem, słomą i owsem dogodzone, wodą napojone.
Pora na porządki w kurniku. O dziwo Indianka jeszcze ma na to siłę. To nic, że jest siedemnaście po dwudziestej trzeciej... ;) Indianka ogarnęła kurnik. Urządziła go na nowo. Jutro za dnia jeszcze pościeli świeżą słomą i urządzi kurom nowe, czyste gniazda. Kury nakarmione, gąski też. Królikom trzeba będzie box wysprzątać i je w nim umieścić, aby się tak nie panoszyły po całym domu. Wystarczy tego plądrowania ziemniaków i nie tylko... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!