niedziela, 24 lutego 2013

Pranko

Woda na piecu gorąca – pranka ciąg dalszy. Pojedyncze sztuki odzieży wiercą się w maleńkiej praleczce wirnikowej po 15 minut. Co 15 minut trzeba je ponownie załączać. Kilka mokrych ciuchów już wisi na sznurze nad piecem i się suszy.

Kilka już suche i zdjęte. Złożone w kostkę i schowane do szafy. Pranie w takim tempie zajmuje dnie, a nawet tygodnie, ale powoli się wypierze, to co ma się wyprać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!