piątek, 1 lutego 2013

Piły spalinowe

Jest wieczór piątkowy. Indianka po relaksującej, długiej kąpieli podczas której telefonicznie załatwiła sobie odblokowanie Internetu - dochodzi powoli do siebie po męczącej menstruacji.

Ostatnio Indianka szuka oszczędności gdzie się da. Między innymi zrezygnowała z koszmarnie kosztownych lotów odrzutowcem do Gdańska i z powrotem :P

Wahała się też nad losem Internetu w swojej skromnej, dziurawej chacie. Obliczyła, że rocznie dostęp do Internetu kosztuje ją aż 600zł. To okrągła sumka. Za nią mogłaby kupić szleję dla konia. “Skoro już ten Internet wyłączyli” – dumała – “to może już go nie włączać i oszczędzić sobie wydatku?”

Jednak dziś się przekonała – że dzięki Internetowi może sporo zaoszczędzić – w sumie pewnie więcej niż te 600 złotych rocznie. Ponadto nie może zostawić swoich czytelników, którzy się do niej dobijali podczas jej absencji w Internecie.

Dzięki Internetowi oszczędności może znaleźć choćby w kosztach części zamiennych i osprzętu do swojej piły spalinowej. Ostatni przegląd, naprawa i konieczność wymiany części oraz osprzętu wyszło w lokalnym Agromaszu ponad 250zł. To sporo. Dziś myszkując po Internecie i porównując ceny – Indianka doszła do wniosku, że kupując w Internecie można niekiedy zaoszczędzić na częściach aż połowę kosztów wymiany. To ogromnie dużo. Myszkując dalej Indianka natknęła się na super piłę która jest ledwo 250zł droższa od spodziewanego kosztu naprawy i wymiany części do jej Stihl’a. W dodatku ma większą moc silnika, dłuższą prowadnicę, porządne, ostre i wytrzymałe łańcuchy i markową prowadnicę dobrej jakości. Zatem Indianka postanowiła rozstać się ze swoim ciężkim w obsłudze Stihl’em i kupić nową, mocniejszą i oby sprawniejszą piłę. Jakoś nie ma serca dla tego niby markowego Stihl’a.

Zatem wystawia na sprzedaż takie cudo: (mężczyźni uwielbiają tę piłę, a Indianka jej nie cierpi)

http://stihl.pl/Produkty-STIHL/Pilarki-%C5%82a%C5%84cuchowe/Pilarki-spalinowe-do-prac-wok%C3%B3%C5%82-domu-i-w-ogrodzie/21310-110/MS-211.aspx

Pozostaje się modlić, aby po wymianie Stihla na tę inną piłę – Indianka nie musiała przypominać sobie wiersza Jana Brzechwy pod tytułem: “Zamienił stryjek siekierkę na kijek”. ;)

Jednak ze Stihl’em nijak się nie może dogadać. Wkurza ją od dawna ten szwabski wynalazek.

Ze szwedzką Husqvarną dużo lepiej jej się współpracowało – cóż – nie stać ją na nią obecnie. Nowa jest bardzo droga. Podobna do tej co Indiance bydlak ukradł kilka lat temu kosztuje obecnie 1600zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!