piątek, 8 lutego 2013

Nowa piła nie dojechała

No, niestety - kurier Siódemki odmówił dostarczenia nowej piły. Jako wymówkę podał “śnieg na drodze i brak dojazdu do gospodarstwa”. Indianka musiała zrezygnować z zakupu. Będzie się musiała nadal męczyć z tym okropnym Stihlem. Kupiła mu tylko nowe prowadnice i łańcuchy, zestaw do ostrzenia i konserwacji łańcuchów, smar oraz olej do paliwa. Te rzeczy przyjadą pocztą, więc nieuchronnie i niezawodnie. Indianka już dwa tygodnie jest bez piły i nie może nic uciąć, ani pociąć. Przeraża ją ten nieprzyjazny Stihl, ale nie ma wyjścia. Trzeba się będzie do niego przyzwyczaić i dać sobie z nim radę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!