sobota, 9 lutego 2013

Ekonomika wiejskiego robotnika

Indianka postanowiła uskutecznić wcielanie swoich ekonomicznych postanowień – czyli po każdym większym wysiłku, robić sobie przerwę. Nawaliła siana koniom i kozom. Przytargała sporo słomy do stajni i koziarni i pościeliła zwierzętom świeżą, suchą warstwę słomy. Przyciągnęła też sankami trochę opału na ganek. Pora odsapnąć i zjeść śniadanie.

Suczka i kotka już dostały karmę. Kury i króle jeszcze mają co jeść, ale trzeba zajrzeć do nich i może uzupełnić wodę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!