środa, 30 stycznia 2013

Komputerowe porządki

Indianka zrobiła porządek na komputerze – wywaliła 4 gigabajty śmieci, usunęła kilka zbędnych programów, zrobiła defragmentację dysku. Komputer odetchnął z ulgą i zaczął szybciej działać, ale nadal jest daleki od ideału. Chyba siedzi na nim jakiś trojan spowalniający pracę komputera. Na pewno siedzi co najmniej jeden robak, ale system skanujący go nie wykrył. Trzeba postarać się o nowy antywirus.

Tak czy inaczej – pracuje się teraz lepiej na komputerze, w sensie – szybciej. Indianka przygotowała sobie tym samym warsztat pracy do pisania pism urzędowych. Dziś czuje się fatalnie i nie myśli zbyt klarownie, więc sobie odpuści pracę umysłową. Póki co zajęła się zwierzyną i donicami oraz popiołem.

Internet nie działa, więc nie ma jak sprawdzić jaką wartość przedstawia popiół drzewny z olchy i ile go stosować na doniczkę. Ponadto Indianka musi przebierać popiół, bo są w nim gwoździe oraz zwęgliny plastików. Indianka nie pali plastików w piecu i uczula swoich gości, by nie pakowali jej do pieca plastików, ale nie zawsze się jest w stanie upilnować niesfornych pomocników. Czysty popiół drzewny to znakomity nawóz, ale jeśli są w nim jakieś chemiczne związki po spalonych plastikach – to zaszkodzi roślinom.

Więc Indianka ostrożnie podchodzi do tego nawozu. Poza tym nie wie, jak mocny jest. Na oborniku się zna znacznie lepiej i wie jaki jest dobry i w jakiej ilości go stosować. O popiele wie niewiele. Tylko tyle, że to nawóz. Ale ile go dawać pod rośliny? Czy roślina może rosnąć w samym popiele drzewnym? Czy popiół nie spali siewek? No nie ma jak sprawdzić! Na razie sypie ten popiół na spód doniczek, aby zyskać więcej ziemi. Na spód sypie grubą warstwę popiołu, a na górę daje warstwę żyznej ziemi. Większość siewek i tak się nie zdąży przebić korzeniami do popiołu. Trochę popiołu sypie po wierzchu doniczek, ale tylko po garści.

W piwnicy znalazła szukane długo nasiona dębu. Tam je wyniósł Angol! :) Trzeba im się przyjrzeć czy są dobre. Jeśli tak – Indianka posadzi dęby w swoim lesie. Dąb to wartościowe drzewo. Posiada zarówno drogocenne drewno, jak i jego liście i żołędzie są pożyteczne. Liście to naturalny lek, a z żołędzi można zrobić mąkę, kawę a także żołędzie są przysmakiem świń i dzików. Pod dębami rosną najszlachetniejsze grzyby. Dąb rośnie wolno, ale jest długowieczny. Żyje setki lat. Wyrasta z niego ogromne drzewo o rozłożystej koronie górującej nad okolicą. Indianka ma na swej ziemi takie dwa dęby. Jeden ogromny – pewnie ma z 200-300 lat, drugi średni. Minus dębu jest taki, że obok niego warzywa źle rosną, bo on wydziela garbniki do gleby, które hamują rozwój warzyw i innych roślin rosnących w pobliżu dębu. Drewno dębu to wartościowy materiał meblowy i budowlany, a także odporne ogrodzenie drewniane. Drewno dębu jest bardzo twarde i wytrzymałe. Podczas spalania generuje wielką energię, dlatego jest wydajnym opałem, chociaż zbyt drogim. Najwłaściwsze zastosowanie dębu to meble i belki budowlane. Indianka z gałęzi dębowych ma zamiar zrobić trzonki do narzędzi ogrodowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!