RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
środa, 25 kwietnia 2012
Indianka zaklada ogrodek
wtorek, 17 kwietnia 2012
Zimna wiosna
sobota, 14 kwietnia 2012
Wiosenny spacerek
Indianka udała się na mały spacerek. Ciepło dziś i słonecznie. Trawa rośnie, żaby kumkają. Przeszła się i zrobiła kilka fotek.
W sadzie swoim odkryła bezczelne oznaczenia trasy kopania rowu pod kabel internetowy. Dokładnie przez rząd jej drzewek owocowych. Wściekła się.
Wyraźnie napisała w piśmie do Telekomunikacji i wykonawcy robót, że się nie zgadza by ten kabel ciągnęli jej przez sad. Jest inna trasa – krótsza, tańsza i nie kolidująca z jej sadem. Złożyła wniosek o przeprowadzenie światłowodu krótką trasą – od północy, przez jej pastwisko. Od trasy przebiegu światłowodu do jej domu jest ledwo 500metrów, a oni chcą nadkładać drogi i ten kabel ciągnąć okrężną trasą przez 6km i zniszczyć jej sad. Czy to niegospodarność, złośliwość czy zwykła głupota? A może wszystko razem? Zniszczyć komuś sad, czyjąś pracę – to chyba złośliwość. Indianka musi znów zainterweniować, bo nawet nie raczono jej odpowiedzieć na jej podanie o zmianę przebiegu trasy światłowodu.
Do tego od 10 lat Telekomunikacja nie wywiązała się z dostarczeniem utraconego w 2002 dostępu do szybkiego internetu w związku z przeprowadzką z miasta na wioskę.
piątek, 13 kwietnia 2012
You've got deadline - you've got it done ;)))
wtorek, 10 kwietnia 2012
Dotacja na agroturystykę
Dotacja na agroturystykę nie była dotacją dla rolników, tylko dla tych, co mają firmy albo pensje poselskie i kupili ziemię rolną aby nie płacić ZUSu lub kupili ziemię po to by nią spekulować lub potraktrować jako lokatę kapitału - w czasach, kiedy nie opłaca się zakładać lokat bankowych. To oni mają zdolność kredytową i biorą dotacje. Drobny rolnik nie ma szans z niej skorzystać by uruchomić nową działalność i musi nadal klepać biedę.
piątek, 6 kwietnia 2012
Bociany wróciły! :)
środa, 4 kwietnia 2012
Zima w kwietniu
No, obecnie problem braku traktora odpłynął w śnieżną dal, jako że właśnie śniegu nawaliło bogato :))) Całe szczęście, że Indianka nic nie posiała na zewnątrz w te parę cieplejszych dni co były :) Byłaby to praca na darmo i nasiona by się zmarnowały.