Darek położył cały szpaler, a Indianka w tym czasie napisała kilka oficjalnych pism w sprawie kolejnej, nękającej ją kontroli - do dyrektora ARiMR Olsztyn, do prezesa ARiMR, do ministra rolnictwa.
Potem poszła owinąć te sadzonki, które jeszcze były nieowinięte.
Już ciemno. Zaraz Darek powinien wrócić i zjedzą obiad.
Sami chodzą czy musisz chodzić z nimi?
OdpowiedzUsuńLepiej chodzić z nimi. Nie muszę z nimi chodzić po działkach, ale dokumenty muszę im pokazać i zawartość budynków jak zechcą oglądać. No i podpisać się pod protokołem, który sporządzą, ale jak się podpiszesz, to tak jakbyś się zgadzała z ich wyliczeniami i opisami, a tak wcale nie musi być. Gdy się z ich opinią nie zgadzasz, powinnaś to zapisać w tym protokole.
OdpowiedzUsuńTylko, że protokół składa się z kodów, których nie znasz i nie wiesz co one oznaczają, a oni mogą ci wpisać np. kod obcinający dotacje i wymierzający kary finansowe np. podwójne odjęcie dotacji.
OdpowiedzUsuńMożemy sobie podać rękę po przekątnej PL - u mnie też już byli 3 razy. Ale na szczęście tylko za pierwszym razem były jakieś niezgodności, a potem to już co roku łatwiej. Rejestr zabiegów agrotechnicznych prowadzę i inne pierdoły, nawet się przyzwyczaiłam. Jakkolwiek zdaję sobie sprawę, że mam szczęście - równie dobrze mogli by się czepiać.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wyglada protokół ARiMR ale w nawiązaniu do znajdujących się tam kodów proponuję rozważać, czy nie należało by wpisywać przed podpisaniem uwagi "protokół zawiera określenia niezrozumiałego dla mnie slangu". Wówczas nie powiedzą już, że się wiedziało co podpisywało.
OdpowiedzUsuńMikołaj
Ja podczas podpisywania któryś tam protokołów ARiMRowskich nawet coś takiego napisałam w komentarzu i dodałam swoje uwagi dotyczące kontrolowanego obszaru. Ale mieli to w dupie i nie uzwzględnili żadnych moich wyjaśnień podczas pierwszej kontroli ARiMRowskiej. Podczas drugiej już było ździebko lepiej. Nie wiem jak będzie teraz. Facet niby nie jest uprzedzony, ale jak go ktoś postraszy utratą pracy to się może nagle zrobić bardzo szczegółowy... ;) To tylko pionek, narzędzie w rękach systemu, którym ktoś kręci odgórnie.
OdpowiedzUsuń