wtorek, 13 września 2011

Zakwitła miłość na Rancho

Na Rancho zakwitła miłość. Wicia zbajerował Krakowiankę... Krakowianka przestraszyła się swoich uczuć i abnormalnej postawy Witka i opuściła Rancho.
Witek nie umiał dać z siebie więcej, stawiał blokady - a teraz już za późno - fajna dziewczyna uciekła! Witek żałuje, że nie powiedział tego, co ona chciała usłyszeć... Może da się coś jeszcze naprawić? Zabrakło mu 3,5 minuty by wydusić z siebie, że chce z nią być. Nie powiedział tego gdy ją odprowadzał, więc odjechała. Ah, faceci to takie tępe młoty jeśli idzie o uczucia!...

1 komentarz:

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!