piątek, 4 lutego 2011

Piecokuchnia

Nnoo, w środę Indianka trafiła na partię suchego drewna i usmażyła na piecokuchni obiadek.
Dobrze hajcowało... Jeden palnik bardzo dobrze grzał. Drugi minimalnie, bo spaliny go omijają przelatując przez wężownicę, która nagrzewa wodę w c.o.
Ale w czwartek znowu kicha. Za słaby żar i nie mogło się w garnku zagotować. Mięso nie chciało się smażyć.
Indianka na wpół surowe zjadła, bo smaczne było mimo wszystko. Indianka wybitnie mięsożerna jest, ot co.
Dzień bez mięsa, to dzień stracony... Indianka musi mieć siły by siano na strych wrzucać, bo konie rozwaliły baloty i nie można dopuścić, by zadeptały i zabrudziły siano... Tylko mięcho daje siłę Indiance.
Dziś głodzio rwie trzewia Indianki, ale Indianka zniechęcona wczorajszą porażką nie ma ochoty schodzić do kuchni. Zajęta na parterze wgryzaniem się w różne dokumenty... ;)
 
Trochę wnerwia ją młoda kicia, która z piwnicy przytargała kawał mięcha i tańczy z nim na skraju łóżka Indianki.
Raz po raz Indianka wywala z sypialni kociaka i jego mięcho, ale uparty kociak wraca szeroką szparą pod drzwiami i perfidnie zakopuje mięcho pod kołdrą Indianki (szczera, uczuciowa kicia dzieli się tym czy ma) lub ponawia taniec z mięchem, polegający na energicznym podrzucaniu kawałka mięsa dwoma przednimi łapkami w pozycji stojącej na tylnych łapach... ;)
 
Kicia potrafi i myszkę Indiance do łóżka włożyć, ale na szczęście chyba już wszystkie gryzonie wytłuczone i zżarte przez bojowe koty Indianki...

1 komentarz:

  1. Indianko .. dzisiaj trafiłam na twój blog i siedzę i czytam i podziwiam Cię za odwagę .. i jeszcze o serze kozim przeczytałam i wypiekach. Będę zaglądać ! trzymam za Ciebie kciuki:)
    pozdrawiam
    u.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!