RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
czwartek, 27 maja 2010
Pies na czerwonej lince
5 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
jak miał kolczatkę to nie był twój i nie masz prawa go oddawac komus innemu
OdpowiedzUsuńa pies dobrze zrobił, że zwiał - tez bym wiała ile sił w nogach jakby mnie taka "zyczliwa dusza" na noc uwiązała do drzewa
Jeśli ten pies jest twój, to co robi na moim gospodarstwie? Nie raz i nie dwa już go tu widziałam. Zimą szwendał się po moim podwórku dzień w dzień.
OdpowiedzUsuńCiesz się, że nie wezwałam policji i hycla, bo byś straciła psa i do tego zapłaciła karę grzywny za nieostrożne trzymanie psa.
Twoim obowiązkiem jest dbać o swoje zwierzę i pilnować, by nie wałęsało się bezpańsko po okolicy i nie niepokoiło innych ludzi i ich zwierzęta. Masz psa, to jesteś za niego odpowiedzialna. Pilnuj go, by nie chodził po moim gospodarstwie, bo ja sobie tego nie życzę, a jak mi zagryzie kozę, to zrobię ci sprawę i zapłacisz karę za nieostrożne trzymanie psa a dla mnie odszkodowanie za zagryzione zwierzę.
Drogi Anonimowy lub Anonimowa-nie rozumiem o co Ci chodzi-ciekawe co Ty byś zrobiła gdyby do Ciebie przypałętał się taki pies -wpuściłabyś go do domu????-nieznanego dużego psa?????-no chyba żartujesz!No chyba że jesteś taką miłośniczką psów-że położyłabyś takiego psa do swojego łóżka zamiast np.męża!A w ogóle to jak rozumiem jesteś za tym by czyjeś zwierzęta chodziły po nie swoim terenie-zastanów się najpierw nim cokolwiek napiszesz-O.K ?
OdpowiedzUsuńNie dla idiotów!
Szkoda psa, jak ładny i duży i jeszcze dobry dom mu się szykował :) ale faktycznie mógł pomyśleć, że został przywiązany do drzewa "na zawsze". Jak już wałęsa się w kolczatce, to może nawet miał kiedyś taką przygodę.
OdpowiedzUsuńNo chyba lepiej żeby był uwiązany niż mi pozagryzał koźlęta, nie sądzisz? Nie byłoby ci szkoda pozagryzanych maleństw?
OdpowiedzUsuń