Polska patriotyczna elita zabita. Pierwsza myśl: ZAMACH STANU. Bo Katyń, bo Gibrartar, bo zamach na Papieża, bo niewygodny Prezydent zarówno dla Federacji Rosyjskiej jak i silnej opozycji krajowej. Indianka czuła, że to się stanie. Wcale nie jest zdziwiona, że to się stało. Dziwi się tylko, że cała elita tak nierozważnie wpakowała się do jednego samolotu. Że byli tak nieostrożni. Że aż tak bardzo ryzykowali. Że kusili los. Powinni byli lecieć kilkoma mniejszymi osobnym samolotami, choćby rejsowymi, albo część z tych ludzi powinna pojechać do Katynia np. chronionym pociągiem lub specjalnymi rządowymi autokarami aby uniknąć sytuacji, gdy kwiat intelektualny i wierzący Polski, polska patriotyczna elita - zostaje w całości zlikwidowana w jednej katastrofie.
Nie sądzę, aby to była wina doświadczonego pilota. Podejrzane, że był zmuszony aż czterokrotnie podchodzić do lądowania. Najłatwiej zwalić winę na martwego. Wszak się nie wypowie, by obalić pomówienie. To bardzo wygodny kozioł ofiarny, częsty w takich okazjach.
Nie sądzę, aby to była wina doświadczonego pilota. Podejrzane, że był zmuszony aż czterokrotnie podchodzić do lądowania. Najłatwiej zwalić winę na martwego. Wszak się nie wypowie, by obalić pomówienie. To bardzo wygodny kozioł ofiarny, częsty w takich okazjach.
Coś działo się nie tak podczas lądowania. Poza tym wydaje mi się, że wieża nim źle pokierowała. Pytanie, czy przez nonszalancję, czy umyślnie. Czemu nie było tam kogoś, kto mówi po polsku lub angielsku by mógł bez przeszkód pewnie pokierować pilotami podczas lądowania samolotu? Czy nie można było zrobić tego minimum dla tak zacnej i znamienitej delegacji z Polski, aby zminimalizować ryzyko katastrofy? Czy były tam skuteczne urządzenia naprowadzające samolot do lądowania? Jeśli nie, to czy nie można było ich tam zainstalować choć na czas przylotu polskiego Prezydenta? Czy nie można było zrobić cokolwiek, by zminimalizować ryzyko katastrofy?
oczywiscie że to nie wina pilota, w samolotach rządowych to nie pilot decyduje o lądowaniu tylko głowa panstwa
OdpowiedzUsuńi ciekawe czemu przypuszczałas, ze tak się stanie - wróżka czy co?
Przewidziałam to. Zamach na Papieża Jana Pawła II też przewidziałam. Rosja to niebezpieczny kraj, a oni polecieli WSZYSCY W JEDNYM SAMOLOCIE.
OdpowiedzUsuńTo tak jakby kusili los. Jakby dobrowolnie weszli do trumny...
Myślisz że Tusk sprzeda Polskę? Tak to wygląda ... jakby sobie rączki podali z Putinem :/
OdpowiedzUsuńPatrząc na relacje TV, muszę przyznać, że Rosjanie, zarówno zwykli ludzie jak i Putin oraz Miedniejew zachowali się bardzo ładnie, wręcz szlachetnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę dawne niesnaski pomiędzy Putinem a Kaczyńskim.
OdpowiedzUsuńPutin ujął mnie swoją reakcją. Ten wychowanek KGB pokazał ludzką twarz.
Myślę, że to przełom. Myślę, pojednanie rosyjsko-polskie jest bliskie. Na pewno ta tragedia bardzo zbliżyła nasze narody. Padło wiele dobrych, współczujących, pełnych empatii słów ze strony rosyjskiej.
Myślę, że dzięki temu jego śmierć nie poszła na marne. Od teraz co roku w Katyniu przywódcy Polski i Federacji Rosyjskiej będą mieli okazję i powód by spotkać się i porozmawiać, a dialog to podstawa do wzajemnego zrozumienia i porozumienia. Jesteśmy świadkami wzruszającego przełomu w stosunkach rosyjsko-polskich, pojednania w obliczu wielkiej tragedii. Myślę, że od teraz będzie dobrze pomiędzy naszymi krajami. Nastąpi normalizacja stosunków politycznych, no i Tusk i Putin dużo łatwiej się dogadają.
Choćby dlatego, że obaj są do siebie zbliżeni rocznikowo, są młodzieńczy. Tusk ma w sobie coś z chłopca. Putin będzie jego starszym bratem. Tak to widzę.
Myliłam się. Zwiodły mnie gesty polityków. To były tylko gesty. Nic się nie zmieniło na lepsze. Putin to nadal wróg Polski i Polaków.
UsuńOby, szczerze chciałabym w to wierzyc. Teraz gdy jestesmy tacy nadzy, kiedy wszystkie najważniejsze osoby odeszły nie czuje się bezpieczna. Ale może faktycznie masz racje, może coś musiało sie skończyć po to aby cos innego mogło się zacząć ... tylko szkoda że tak tragicznie ...
OdpowiedzUsuń