piątek, 12 lutego 2010

Cosik smutno

Brat w czwartek w nocy dotarł w końcu do domu w Szczecinie. Po drodze jeszcze zawadził o znajomego w centrum miasta i u niego przesiedział kilka godzin, podczas gdy artykuły spożywcze kupione przez Mamę dla niego i Indianki straciły świeżość i skapcaniały w cieple targane po pociągach, dworcach, poczekalniach i mieszkaniu znajomego.


Brat roztrwonił całą kasę jaką dostał na podróż. Jego międzymiastowa balanga kosztowała niemal 400zł. Mama zbierała od miesięcy na dentystę by zrobić sobie zęby - odmówiła sobie tego dentysty i dała synowi na podróż tę kasę by pojechał do chorej siostry i jej pomógł przez miesiąc. Będzie musiał matce te pieniądze zwrócić. Bardzo go rozsierdziła ta perspektywa, do tego stopnia, że rzucił kilkakrotnie o ścianę kuchni podróżną torbą z żywnością i rozwalił syrop w niej się znajdujący...

Chyba lepiej, że tu nie dotarł, skoro tak się zachowuje? Prędko by się skumał z miejscowymi żulami i dopiero byłaby jazda. Indianka pijaństwa by nie tolerowała - wystawiła by pijakowi i awanturnikowi bety za drzwi i wezwała by policję by go sprzed domu Indianki zabrała. Tylko niepotrzebne problemy by były.

Indiance cosik smutno... Idą Walentynki, a tu nie ma się do kogo miłego sercu przytulić... Nawet upić się nie da rady, bo raz, że Indianka abstynentka, a dwa, że nie może złamać tej zasady, bo jest na lekach przeciwbólowych....

Za to poznała na razie telefonicznie fajnie brzmiącą Warszawiankę, co kupiła jak Indianka gospodarkę i siedzi na niej tak jak Indianka sama, tyle że 5 lat krócej. Indiankę zaciekawiła ta osoba. Trzeba urządzić wieczór babski i poznać się wzajemnie... wymienić spostrzeżeniami, doświadczeniami i powspierać psychicznie i moralnie...

Nas wolne, niezależne kobiety realizujące wzniosłe marzenia mało kto rozumie i wspiera... Musimy się wspierać wzajemnie... Co prawda Indianka już od kilku lat wie, że na mazurskiej wsi kobiety z miasta mogą liczyć wyłącznie na siebie i przestała się wiejską znieczulicą przejmować, stwardniała i radzi sobie sama, ale zaintrygowała ją kobieta o podobnych zamiłowaniach, pasjach i stylu życia. Może to być fajna znajomość... Warto się poznać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!